Pokaż odpowiedzi: Chronologicznie | Od najwyższej oceny
67 wyświetleń
Odpowiedzmam pomysła na czerstwe foty -wbijecie mi do ranku, jak zaprezentuję gotowca? ;)
Podczas tej całej przepychanki użyłam tylko jednego, w dodatku bardzo subtelnego argumentum ad personam. W tym miejscu użyję drugiego, skierowanego niejako do ogółu.
Kochani Pieniacze! Przez ponad 4 lata istnienia mojego konta nauczyłam się jednej rzeczy. Na forum istnieje swoista sekta. Najfajniejsi w serwisie nie są Ci, którzy w rzeczywistości robią rzeczy wielkie, a Ci, którzy napierdalają (o ja wulgarna!) taśmowo komentarze i wpisy na forum. Zarzucono mi tu żebractwo i lizodupstwo. Wy Kochani Internetowi Karierowicze robicie to regularnie tyle, ze mniej oficjalnie, nieco bardziej subtelnie. Porównaniem rzucę. To dla mnie nic innego jak krypto-gej, który chce napierdalać pedałów, jednocześnie rozkoszując się grubą świecą w dupie.
Co trzeba zrobić aby wzbudzić gorące zainteresowanie tutejszej społeczności? Mozolnie nakurwiać pochlebne komentarze o wszystkich należących do "elity", lub po prostu raz a dobrze zajść "elicie" za skórę. W jaki sposób? Ano wszyscy wiemy jakiego typu się tutaj najbardziej nie lubi. I tak zdobytą wiedzę wykorzystując, można sobie bardzo ładnie zainteresowanie profilem podbić.
Tym samym pragnę Wam podziękować, za rozkręcenie ruchu na moim profilu. Jeszcze nigdy się na Was nie zawiodłam. :)
AretaG, nie rób porządków w profilu pod dyktando Nefryta, bo Twój profil zacznie wyglądać, jak jego. Chciałabyś? Ja nie.
Wszystkim osobom tak mocno zainteresowanym moją niedoszłą współpracą z night-experience.
Każda osoba, której składana jest propozycja, ma prawo jej odmówić. Zdjęć nie będzie, bo to nie mój styl. Ot co! Atakujące Jaśminę "ironiczne" komentarze, jakobym teraz pędem stanęła przed jej obiektywem poziomem dorównują radosnej gimbusiadzie. Dziewczyna wyraziła swoją opinię, która w zasadzie nie była krytyczna wobec mnie - autorki tego tematu. Tylko dlatego jej się oberwało. Jeżeli nie jesteś wrogiem mojego wroga znaczy, że jesteś jego przyjacielem i trzeba Cię zniszczyć. Proszę Was...
nefryt
Moje konto jest mocno zaniedbane. Na dłuższy czas mocno odbiłam z klimatu. Ot powstał stwór żyjący własnym niezależnym życiem. Kilka dni temu przypomniałam sobie o istnieniu tego serwisu. Porządki wymagają chwili zastanowienia, a mnie tej chwili wciąż brakuje. Powolutku i do przodu.
i teraz mi smutno :(--------------popłacz sobie :D prawdziwy japończyk nie wstydzi się płakać :D
oj;) nie smutaj:)
i teraz mi smutno :(
hvergelmir-wystarczy, że Ty zmienisz nick;)
zmieńmy nazwę "ranking" na "rezerwat" i będzie si.