Pokaż odpowiedzi: Chronologicznie | Od najwyższej oceny
33 wyświetlenia
OdpowiedzProszę, nie czepiajmy się tutaj niczyich rodziców, ok? To nietaktowne ; / na zachodzie społeczenstwo jest niby bardziej swiatłe, a nadwagi o wiele wiecej - po prostu ludzie lubią jeść, nie lubią wysiłku i tyle.Ok, sam się wyleczyłeś, sam się wykształciłeś - ale zaczęło się od wizyty u lekarza, a nie od forum maxmodels chyba.Mnie też z anoreksją pomogł lekarz starej daty - było to bardzo szczęśliwe, bo trafiłem do leczenia z inną chorobą i mógłby pominąć problem, ale zauważył skrajne niemal wychudzenie i przedłużył moj pobyt w celu wyleczenia jadłowstrętu.
Nadal nie rozumiesz co pisze :-) Ja osobiscie trafilem na lekarza starej daty ktory zamiast dac mi pare tabletek i udawac ze wszystko jest ok, "przemowil mi do rozsadku" i powiedzial ze albo zmienie tryb zycia albo skoncze na stole operacyjnym, zyjac z cukrzyca i tym co mi dolegalo :-) Lekarz nie doradzal mi w niczym, przczytalem ze dwadziescia pare ksiazek o tym jak dziala organizm ludzki, na czym polega zdrowe odzywianie itd. Zrozum ze szkoly medyczne nie ucza zasad zdrowego odzywiania, to nie jest czesc tradycyjnej wiedzy lekarskiej. Chcesz byc zdrowy, wez odopwiedzialnosc za wlasne zdrowie :-)
Najprosciej da sie to wszystko zsumowac tak - o zdrowie trzeba dbac zanim jes stracisz, albo je naprawiac jak je stracisz :-) Dobre geny maja oczywiscie znaczenie, Ci co je maja moga sie cieszyc ale nawet dobre geny nie zapewnia zdrowia przez cale zycie jesli nie bedziemy o nie dbac, koniec i kropka :-) A jesli ktos nie ma na tyle swiatlych rodzicow aby wpoili od malego zasady zdrowego zycia, jak np. ja, to czlek sie budzi dopiero jak prawdziwe problemy sie zaczna. No chyba ze sie wtedy czlek przesiadzie na tabletki, to wtedy juz tylko kwestia czasu :-)
No więc własnie - pomógł Ci lekarz, nie? Nie rozumiem, czemu tyle ludzi traktuje internetowe portale społecznosciowe jako źródło pomocy w sprawach medycznych.Wiem, że gadam głupotki, ale fajnie jest nie przejmować się tak bardzo ścisłym trzymaniem się kolejnej diety-cud... po prostu zdrowo i nie za dużo jeść na co dzien, a "od święta" szanować swoje zachcianki - jeśli nie ma się problemu zdrowotnego ze swoim systemem żywienia, to tak można żyć ; )a jakiś bardzo spasiony nie byłem, ale taki pulchniejszy dzieciak ; )
Wiesz, to prawda ze zycie jest o wiele prostrze jesli sie jest ignorantem, nie tylko w temacie dbania o zdrowie :-) Z tym ze gdybs znal lub Twoi rodzice znali zasady zdrowego zywienia to ani bys nie byl spasiony w wieku lat 14stu ani nie trafil bys do szpitala z powodu anoreksji, ani tym bardziej nie gadal bys teraz takich glupotek :-)To tyczy sie tez moich i mnie - gdyby mnie ktos wyedukowal za mlodu w temacie to nie mial bym 30kg nadwagi, cukrzycy, nadcisnienia i cholesterolu 480 w wieku lat 28 :D Idac za Twoja rada nadal wazyl bym dzis 110kg i bral bym zapewne leki na wszystkie powyzsze dolegliwosci, a za nastepne 5 lat trafil bym zapewne na stol operacyjny, co zdreszta zapowiedzial mi wlasnie lekarz od serca :DTak wiec ja wole wiedziec, zyc swiadomie i zdrowo, czego kazdemu jak i Tobie zycze :-)
A tam gadanie i bajanie... Po co kombinować, jedni są grubi - mniej żreć, więcej ruchu, jeśli to z choroby - lekarz. Inni są szczupli i trudno. Ja jako dziecko bywałem spasiony, w wieku 14 lat miałem anoreksję i trafiłem do szpitala, gdzie mnie znowu spasiono siłą perswazji - teraz mam w nosie wszystkie diety, wagi itp. Jem co lubię, ruszam się kiedy chcę, po prostu trzeba żyć rozsądnie i z równowagą.
Bardzo skuteczna rada, acz mialo byc zdrowo :D
I jak juz mowicie o tych jablkach wzmagajacych apetyt to mogl by ktos powiedziec czemu tak sie dzieje ? Bo ja szukalem info na ten temat i jedyne co znalazlem to ze "ludzie" tak mowia, a inni mowia ze ma duzo blonnika i jest bardzo gestym pokarmem i obniza apetyt :D Jakis konkretny zbadany fakt znaczy :-)
a tam będziecie się męczyć, tasiemca połknąć i już! :PPP...........żartowałam oczywiście! ... a jabłka wzmagają apetyt jeśli są samodzielnie podawane ale jeśli popić je np. zieloną herbatką to niesamowicie wypełnią żołądek a skutkiem ubocznym będą niejednokrotnie boleści przypominające ostre zapalenie trzustki, tak więc trzeba uważać... a moja rada: masz w miarę blisko do celu: nie jedź tylko idź! masz iść to biegnij! "...run Forest, run!..."... stosuję to od dawna i mam figurę nastolatki :P
Hehe, ja slyszalem w PL juz od dietetykow ze margaryna jest zdrowa na serce, ze trzeba pic szklanke mleka dziennie i tym podobne madrosci :D Nie ufam im wiec slepo, i jak cos mi nie pasuje szukam wiecej na temat :-) Nie slyszalem nic o jablkach jeszcze, ale nie wykluczam ze cos tam moze byc drobnego. Generalnie wiekszosc owocow jest zdrowa i dietetyczna jak dlugo sa surowe i jedzone w rozsadnych ilosciach. Fruktoza, czyli cukier zawarty w owocach nie powoduje podniesienia poziomu glukozy we krwi i produkcji insuliny, tak wiec nie tuczy. Jednym z owocow ktore moze tuczyc jest banan, jako ze zawiera skrobie. Oczywiscie nie rekomenduje jedzenia owocow kilogramami, jako ze nawet dobre moze zaszkodzic w nadmiarze. Jedyna zasada z surowymi owocami to to ze nie powinno sie ich laczyc z innym typem pozywieni, jako ze owoce do wlasciwego trawienia potrzebuja enzymu ktory nie jest produkowany przy spozywaniu innych typow pokarmow. Co za tym idzie owoce nie sa trawione w jelitach prawidlowo, co powoduje gazy i inne skutki uboczne :-)
PS. szukam czegos na temat tych jablek ale na chamerykanskim internecie znalazlem tylko opinie "ludzi" - jedni mowia ze wzmaga apetyt a inni ze odwrotnie, czyli jak to na necie :-) Na zadne konkretne fakty nie natrafilem :-)
Ponoć w jabłkach jest coś co wzmaga apetyt:)
powiem szczerze że nie wiem;d ale słyszałam od dietetyczki,jemy takie same rzeczy :d