Gdy patrzę na tą pracę to rzuca mi się w oczy pewien religijny wątek: uczynki miłosierne co do ciała - 1. głodnych nakarmić, 2. spragnionych napoić, 3. nagich przyodziać, 4. podróżnych w dom przyjąć, 5. więźniów pocieszać, 6. chorych odwiedzać, 7. umarłych pogrzebać
nie wiem czy taki była zamysł ale kobieta na pierwszym planie z żołnierzem przypomina mi Pietę. Tak jakby kilka obrazów wielkich artystów złączonych w jedna całość. Różne sceny z obrazów znanych malarzy jak mniemam. Fajnie się to wszystko uzupełnia