Pokaż odpowiedzi: Chronologicznie | Od najwyższej oceny
878 wyświetleń
Odpowiedzfacescout: "Musiałabyś byś, hmm ... może udowodnić złą wolę fotografowi, celowe i
podstępne wprowadzenie Cię przez niego w błąd oraz ukrycie przed Tobą
tego niewygodnego pola eksploatacji (wskazanie innego i brak Twojej
zgody lub sprzeciw na rzeczywiście zastosowane). Ale jak to zrobić bez jakichkolwiek dowodów i co najważniejsze umowy ?"Udowodnić można właśnie zdjęciami. Jeżeli modelka dostała z sesji zdjęcia znacząco różne od tych wykorzystanych przez fotografa, a zrobionych w czasei przerwy, to raczej łatwo będzie wykazać, że sesja dotyczyła czwgoś całkiem innego...
Dzięki wreszcie ktoś . tak dostałam 3 portrety i jeden subtelny akt - nic więcej, przy czym 2 portrety dostałam szybko a pozostałe po kilku miesiącach po wielu moich telefonach mailach itp
Musi być pokwitowanie, że modelka wzięła kasę za pozowanie do zdjęć. Ale chyba dotyczy to zdjęć z sesji, a nie tego co fotograf przypadkiem pstryknie w czasie przerwy.Ale tutaj na 99,9999% modelka ma podpisana umowe.
Udowodnić można właśnie zdjęciami. Jeżeli modelka dostała z sesji zdjęcia znacząco różne od tych wykorzystanych przez fotografa, a zrobionych w czasei przerwy, to raczej łatwo będzie wykazać, że sesja dotyczyła czwgoś całkiem innego...Zwlaszcza w sesjach platnych, gdzie fotograf nie jest w zaden sposob zobowiazany przekazac choc jednego zdjecia modelce :)
W zupelnosci wystarczy, ze modelka WIEDZIELA ze w czasie jej przebierania sie fotograf robi zdjecia. A do udowodnienia tego wystarczy jedno zdjecie, na ktorym modelka podczas przebierania sie usmiecha sie w strone obiektywu.
Zupelnie inna kwestia jest wtedy, kiedy fotograf robil zdjecia z ukrycia. Ale po tym, co zostalo napisane, do takiej sytuacji nie doszlo.
ta wreszcie ktoś kto pogłaskał po głowie - ale na niego już nie krzyczysz, że napisał nie na temat ;)
Modelka otrzymała pieniądze za publikację nagich zdjęć. Jak by się ukazały w magazynie o sztuce/portfolio to cacy, a jak by się te same zdjęcia ukazały w "świerszczyku" to już be i powiesić fotografa? Dobrze zrozumiałem wątek?
Greg: dokladnie tak :)
Przemku ... Twoje uwagi są sensowne, charakter tych 4 zdjęć różniący się od charakteru zdjęć opublikowanych może to być poszlaką, ale chyba jednak nie dowodem.1. W czasie sesji często robi się np. kilka zakresów pozowania, zaś modelka nie musi dostać zdjęć z każdego z nich. Selekcji zdjęć zawsze dokonuje autor sesji i może uznać 90% za nieudane lub ograniczyć się np. do przekazania 10% najbardziej udanych.Przekazanie zdjęć z sesji (zazwyczaj jednak ich części) z zasady dotyczy sesji TFP, nie jest standardem przy komercji.2. Gdy modelka dostaje wynagrodzenie za pozowanie, to czy dostanie jakieś zdjęcia i ile, zależy od dobrej woli fotografa lub szczególnych warunków umowy.3. Dowodem mógłby być tzw. "surowy zapis sesji" przekazany jako "wglądówki" w postaci np. płyty CD, gdyby nie zawierał on kompromitujących zdjęć wykonanych z ukrycia, później nieoczekiwanie opublikowanych przez autora. Jednak przekazywanie takich surowych zapisów sesji jest z wielu względów b.rzadko stosowane - m.in. z powodów natychmiastowego dowolnego wykorzystywania takich surowych, do tego niewyselekcjonowanych zdjęć przez sporą część modelinek (wiem ze swojego doświadczenia). Robią tak nawet mimo jednoznacznego zakazu w umowie. Skarzyć za każdym razem takie modelinki z liceum do sądu? Hmm .. sorry ...po prostu lepiej "surówek" a tym bardziej zapisów sesji nie dawać, nawet w formacie 300x200 pikseli - takie ikonki też na mm i kilka innych portali potrafią wrzucić zanim fotograf do domu z sesji dojedzie :) Reszta uczciwych i rzetelnych modelek na tym cierpi, ale trudno.
A mi nasuwają się kolejne pytania. Bo jak to było, że modelka nie wiedziała, że fotograf robi jej zdjęcia? Robił je przez dziurkę od klucza? Nie było słychać dźwięku migawki? Nie było żadnych błysków lamp? A może zrobił je, za przeproszeniem, od tyłu, ale w tym wypadku to niezbyt wiele byłoby widać... Oczywiście mam na myśli twarz...Dla mnie ta sprawa cały czas rozbija się o coś zupełnie innego. A mianowicie o to, że modelka wolałaby się zobaczyć w Playboyu, zamiast w podrzędnym pisemku dla podstarzałych erotomanów. Te same zdjęcia w innym piśmie zapewne napełniałyby modelkę bezgraniczną dumą.
sarahseverinepoe:"Dzięki wreszcie ktoś . tak dostałam 3 portrety i jeden subtelny akt - nic więcej,"Bez przesady... Ten fotograf nie robi subtelnych zdjęć, a przynajmniej nie ma takich w portfolio.
duszek:"Zwlaszcza w sesjach platnych, gdzie fotograf nie jest w zaden sposob zobowiazany przekazac choc jednego zdjecia modelce :)"Tu masz rację, zobowiązany jest tylko jeżeli tak się umówią, a nie z definicji.