Pokaż odpowiedzi: Chronologicznie | Od najwyższej oceny
40 wyświetleń
automat ? stabilizacja ? zakrzyczą zaraz puryści fotograficzni :) automat i stabilizacja przydaje się w przypadkach gdy trzeba coś szybko pstryknąć (na przykład zespól 7+1, czyli jeden macha łopatą, siedmiu stoi naokoło i się przygląda - scenka z jazdy do pracy utwalona podczas stania w korku :))
A którego profilu używasz? 1 cy 2?
ja nie narzekam... a stabilizator jest bardzo dobry ;)wystarczy umieć z niego korzystać ;]
Przepraszam że się wtrące, ale też mam Lumixa FZ8 i jest to najgorszy aparat jaki miałam. W trybie automatu w porównaniu z takim Pentaxem optioMx jest tragiczny a o manualu nie wspomnę. Nie mam za dużo pojęcia o fotografowaniu, ale powiem iż ten aparat obrzydza mi jakiekolwiek próby pokombinowania. Nie wspomnę już o stabilizatorzę obrazu który jest jedną wielką pomyłką. Jednym słowem sprzęt nie gra dużej roli.
nie przeczytałem całego tematu ale powiem os woich doświadczeniach...prawie rok robiłem zdjęcia starym kompaktem Nikona, jednak zdjęcia wychodziły mi lepsze niż bratu FinePix'emi tu ni chodziło o "jakość" zdjęć tylko o pomysł ;)Teraz używam Lumixa FZ8 i często głowie sie nad tym jak kiedyś udało mi sie zrobić fajne zdjęcie nie mając tylu opcji....moim zdaniem nawet najlepszy aparat nie zrobi za nas zdjęcia
Każdy aparat jest dory, jeżeli nie jest zepsuty. Zepsutym i mistrrz nic nie uwalczy, jak ma porysowany obiektyw, niezamykająca się migawkę, czy nieszczelny korpus. To fotograf ma pomysł, umiejętności i jakiś sprzęt. I jest to odzwierciedlone nawet w prawie autorskim, nie producent aparatu jest autorem, ale ten, kto zobaczył, dostrzegł, zarejestrował, opracował, i nam pokazał, czyli fotograf.
bez umiejetnosci niczym nie zrobisz umyslnie dobrej fotografii (bo przypadkowo moze sie zdazyc kazdemu), a z umiejetnosciami mozna nawet komorka dobre kazdry strzelac. jak juz ma sie jakies tam umiejetnosci to dochodzi rozszerzenie mozliwosci strzelania kadrow o katy w objektywach, szybsze wyzwalanie, mozliwosci naswietlania blyskiem itd.. sprzet wtedy przedluza nie tylko nasze rece, ale tez zmysly i pomysly.. i tylko poto sluzy sprzet, zeby pomnozyc mozliwosci i podniesc jakosc zapisu obrazu. dobry fotograf poradzi sobie i z mala iloscia mozliwosci i z niska jakoscia zapisu.. (np takie 50mm 1.8)... pozatym chyba kazdy woli dobrego fotografa ze slabym aparatem niz dobry aparat ze slabym fotografem? chyba ze ktos przelicza jakosc zdjec na megapixele Oo
przeciez wiadomo, ze odpowiednia osoba zrobi dobre zdjęcie nawet pudełkiem po butach z dziurką. pozostaje jednak pytanie o definicję słowa "dobre". jeden stwierdzi, ze jak panna na fotce wygina śmiało ciało, to fotka jest dobra, inny spojrzy na kadr, jeszcze ktoś na uchwycenie jakiegoś niezauważalnego szczegółu, albo na to co stało się ze zdjęciem po sześciu tygodniach ślęczenia nad fotoszopem :)
Moim zdaniem to sprzęt robi, aparat załatwia nam modelki, maluje je, przynosi ciuchy, wymyśla pomysł, robi tła, ustawia światła, ustawia modelki i w końcu obrabia za nas zdjecia ;) sory, ale nawet zepsutym zenitem da sie fajne foty zrobić jesli sie pomyśli i dobrze wszystko przygotuje. Ja po zmianie aparatu nie zauwazylem róznicy poza tym ze jest wygodniejszy i ma kilka ustprawnien, puszka to puszka, cała reszte macie w głowach. Howgh
Hmm, oczywiście mając do dyspozycji różny sprzęt weźmiemy ten lepszy (albo ten, do którego jesteśmy bardziej przyzwyczajeni). Dobrym sprzętem jest na pewno łatwiej, ale w zyciu szukamy najczęściej kompromisu między cena a jakością. Nie będziemy przecież płacić 3 albo 4 razy więcej za sprzet , który ma doatkową możliwość, którą, może raz uzyjemy. Ja sam, do fotografii cyfrowej używam Sony Alfa 100 o którym fachowcy mówią, ze to już zabytek i mam do niegowyłacznie podstawowy, kitowy obiektyw 18-70 mm, Do fotografii analogowej używam mojego ukochanego Pentacona six w konfiguracji podstawowej z obiektywami 50, 80, 180 (piekny portretowy miekkorysujący) oraz 300 mm. I to wszystko. W studio mam wyłacznie oświetlenie zarowe, zadne softboxy. A , przynajmniej częśc nmoich fotografii jest (chyba ) wartościwych artystycznie. I o to chodzi.