Pokaż odpowiedzi: Chronologicznie | Od najwyższej oceny
13 wyświetleń
Odpowiedztaaak ! --- nawet czasem zwykłym aparatem z komórki na wakacjach - ktos kto ma artystyczna duszę może lepiej uchwycić chwilę niż ktoś kto ma super aparat i dobrze zaplanowaną chwilę. W powietrzu też są niewidzialne fluidy, które tworzą daną chwilę :) hehe to oczywiście coś w rodzaju filozoficznego żartu, ale nie dajmy sie zwariować. Każdy ma inny styl, gust i mozliwości. Praca jest wazna - nad sobą, nad swoimi talnetami, ale samą pracą nie osiągnie się WYJĄTKOWOŚCI.Ale co racja to racja - , że musza się wszystkie te rzeczy na siebie nałożyć i wtedy na pewno każdemu wytwór artystyczny się będzie podobać. Tylko takich to ze święca na całym świecie. ( chodzi nietylko o fotografię, ale i reżyserię, kompozycję, wokal, architekturę)No a i zapewne nie wszyscy polscy fotografowie (fotograficy) są na 'mm' więc to też inny temat
mogę o coś Cie spytać?
chodzi mi o autora tego wątku. Nigdy nie miałeś czegoś takiego ,że coś robiłeś na spontan? rzemiosło rzemiosłem.. ale potrzeba jeszcze serca ..ponieważ jak tego nie ma to nieważne czy zdjęcie bedzie z ps czy bez ,ale będzie nijakie.. bez zycia .. dlatego spontan nie jest zły ;) a co ps ,ja osobiście lubię ten programik i ludzi którzy naprawdę potrafią tym się obsługiwać robiąc czary ze zdjęciami ;)
i PS - tak - to nieco śmieszne , ale każdy się nakręca nawzajem , ale zauważmy , że każdy w tym co pisze ma rację. tylko proporcje są inne, albo po prostu słowo pisane bez tonu wypowiedzi jest mało zrozumiałe ;)
Pewnie, że robiłem na spontan - jeśli wiem, że za chilę będzie burza....jest ciepło...to w mojej głowie szybko rodzi się pewien pomysł i w pewnym sensie jest to spontan, ale muszę znać osobę, która pozytywnie zareaguje na mój spontan i będzie w stanie zagrać z burzą.....Wieć....to są inwestycje, które kiedyś poczyniłem w poznanie ludzi i rozumienie ludzi....
wczoraj w wawie była zajebista burza do deszczowych zdjeć. ale tylko 10 minut, nie zdążyłem cholera.
jak to mowią człowiek nigdy dokońca nie poznasz ;) każdy jest inny każdego dnia ;) czasem nawet nie wiemy czego możemy sie spodziewać po tej osobie ;) ale chyba wszyscy zaczynamy schodzić z tematu;)
,,Wykrzyknik...wybacz, ale poważnie nie wiem jak to po-polsku jest "first nature" and "second nature" - więc kiedy twój talent jest "first nature", a rzemiosło "second nature" - wtedy robisz co chcesz i to ty kontrlujesz światło i sytuację..." Weź słownik i przetłumacz to sobie bo własnie zaprzeczyłes sam sobie...First-pierwszy tu najważniejszy jest TALENTsecond -kolejny, tu na drugim miejscu jest rzemisoło...Chłopie dam Ci przykładi zanim odpowiesz zastanów się a jak inteligentna z Ciebie bestia to zrozumiesz i przyznasz mi rację...Przykład...Dwóch młodych pianistów, jeden wybitnie zdolny ale leniwy drugi marny ale pracowity. Spotykają sie po dwudziestu latach na koncercie, grają obaj...Pierwszy gra mało zdolny. Wykonują obaj ten sam utwor. Muzyka jest zagrana zgodnie z nutami, wręcz idealnie poprawnie. Rzemiosło na nawyższym poziomi.Po nim za fortepianem siada wybitnie zdolny ale trenujący mniej... Gra tak, że ludzie zaczynają płakać ze wzruszenia. Z pod jego dłoni ten sam utwór porywa ludzi do tego że stare małżeństwa chwytają się za dłonie...Utwór jest zagrany prawidłowo, bez błędów ale jego palce ciut inaczej dotykały klawiszy fortepianu....To samo jest z fotografią... :-)
To co opisałeś wykrzykniku to niekoniecznie jest talent, talent to łatwość nauki.
Tutaj mamy do czynienia po prostu z wrażliwością i odczuwaniem tego, czego się tworzy. :)
wykrzynik!! uwielbiam Cie ;) napisałeś to oczym myśłałam anie potrafiłam ubrać w słowa:)
to chyba dobrze ;) względem tezy autora postu - zaczynamy tworzyć i może coś wyjątkowego się urodzi :) choć szczerze - to takiego planowania też się trzeba nauczyć - planowania i ustalania na co zwracac uwagę, i potem spontanicznie się umawiać -chodzi o tę burzę. Trzeba żyć tym na co dzień - byc fotografem z krwii i kości - a myślę , że takich tu sporo i wielu z nich robi tak , jak piszesz - , ale potem sie przekomarzają ;)