Pokaż odpowiedzi: Chronologicznie | Od najwyższej oceny
3802 wyświetlenia
OdpowiedzVanity... a w dół też taszczysz kuferek po schodach?
No przecież nie zrzucam, żeby leciał przodem ;) Żadna to przyjemność, ale jak na razie daję sobie spokojnie radę ze swoim kuferkiem.
i to najważniejsze...mam tylko nadzieję, że kosmetyki masz wytrzymałe na wstrząsy schodkowe ;-)
m-matleena kufer kosztuje 1900:(
Ja choruję na kufry Amabilia, ale najpierw musiałby się mój rozlecieć, a nic na to nie wskazuje... celowo na śmietnik nie zamierzam go skazywać, jednak na razie muszę zaopatrzyć się w tzw. nóżki...
fajne te kufry amabilia ;) ciekawe jak cenowo... zapewne tanie nie są ;p
niestety nie są tanie... od ok. 2000 wzwyż ;-)
no właśnie... ale wyglądają najs :D
przeczytałam cały wątek i chyba mam zbyt duży mętlik w głowie, żeby cokolwiek zadecydować :)w każdym razie ja mam porównanie jeśli chodzi o kufer walizkę na kółkach inglota. miałam starą wersję tutaj są fotki z jakiegoś bloga http://firmakokardamakeup.blogspot.com/2010/05/beauty-box.htmla moja opinia - rozleciał się po prawie roku używania. dokłądnie - w srodkowym poziomie odpadało dno. kufer tylko z zewnątrz wygląda na solidny, w środku to tektura. zareklamowałam, reklamacja przebiegła bardzo szybko ale też postawiłam sprawę jasno i często dzwoniłam pytając o swoją reklamację. dali mi nowy. spoko, miałam jeszcze rok gwarancji. i po kolejnych kilku miesiącach używania, chyba 2 m-ce przed końcem gwarancji rozwalił się ponownie. tym razem odpadło mocowanie na ten stelaż do kółek. i żeby było śmiesznie nie w trakcie wożenia tylko po odłożeniu do samochodu, nagle PYk i odpadł uchwyt :)zareklamowałam, dzwoniłam bo przeciez sezon się zaczyna, a ja bez kufra... naprawili! eureka, bosko. swietnie załatwili sprawe... Nie przyjęłam reklamacji, przyjęli odwołanie telefonicznie. a na drugi dzień oddali mi kasę. Poza tym często podczas noszenia miałam wrażenie, że się otworzy. boczne klamry źle trzymały, ale ten uchwyt z kółkami zapowiebiał przed rozwaleniem się poszczególnych poziomówPrzednie klamry w górnej klapie się blokowały, czasem nie mogłam się dostać do zawartości.ja bardzo lubiłam kwestię organizacyjną w tym kufrze, miałam miejsce na wszystko, fajny pojemny, z ruchomymi przegródkami (najniższy poziom)Miałam nadzieję, że ten drugi kufer walizka inglot będzie lepszy. Poszłam z nadzieją, że go kupię ale obejrzałam go na żywo i jest beznadziejny jeśli chodzi o organizację. tutaj znalazłam więcej zdjęć kufra http://niewiemjaksieumalowac.blogspot.com/2011/12/magiczny-kufer.htmlNIE używałam go więc nie mam porównania pod tym względem z poprzednią wersją ale na moje oko szufladki są mniej wytrzymałe na tych prowadnicach. Organizacja na dole - bez ruchomych przegródek + generalnie mniej miejsca mimo, że na moje oko wygląda na nieco większy.jeśli chodzi o ZUCA http://inglotcosmetics.com/pro.artist.case.by.zuca/products/147/817 byłam nim oczarowana dopóki go nie zobaczyłam. Fakt, fajny dla kogoś kto nie jest wizażystą, do przetrzymywania czy przewożenia kosmetyków OK ale nie do pracy gdzie wygodnie mieć wszystko pod ręką. otwieram szufladkę, myk - mam jak na tacy to czego szukam. a tutaj trzeba wyjąć komorę, rozsunąć a przede wszystkim rozłożyć wszystko u klientki. nieraz nie ma na to zupełnie miejsca. nie wspominając o czasie...Teraz zastanawiam się nad kryolanem z dodatkowym wózkiem http://www.kryolancitywarszawa.com.pl/index.php/Kufry-/-Kufer-charakteryzatorski-wizazysty/Detailed-product-flyer.htmlmyślałam też o trolley siebel ale on jest według mnie mały. nie widziałam go na żywo, bazuję jedynie na zdjęciach z netu.ale zanim kupię kryolana, przeglądam może coś lepszego wpadnie mi w oko.
Tak jak odpisałam Ci na blogu - nie mogę narzekać na swój kufer Inglot :) ale może po prostu trafił mi się dobry egzemplarz?