Pokaż odpowiedzi: Chronologicznie | Od najwyższej oceny
183 wyświetlenia
Odpowiedzpo co zapalać geja?
Pocisnij geja do dechy.
nie, pocisnę geja tylko do 50tki... bo nie zdam
A racja.
Ja zdawałam już 3 razy (oczywiście w Toruniu) za pierwszym razem oblała mnie na placu miła pania a kolejnym razem po jakiś 30 min jazdy oblał mnie facet. Zresztą za trzecim razem oblał mnie ten sam... I szczerze polecam Ci coś na uspokojenie przed 2 i 3 egzaminem, wzielam 1/2 tabletki i bylam o wiele spokojniejsza. Nic Ci nie zaszkodzi a moze pomoc. Trzymam kciuki zebyś zdała ale pamiętaj to jest loteria, możesz świetnie jezdzic a oni i tam znajda jakis powod do oblania. I uwazaj na światła, często zdaza się ze wylaczaja je egzaminatozy kiedy nie patrzysz. Jeszcze raz powodzenia i daj znac jak Ci poszło ;)
Nie ma czegoś takiego, że sie oblewa choć się dobrze jedzie. Jedziesz bezbłędnie - zdajesz. I nie wierzę, że jakikolwiek egzaminator wyłączy kursantowi światła, absurd. Takie farmazony opowiadają ci którzy nie potrafią się przyznać do błędu.
Wiem ze brzmi to nierealnie ale spotkałam się już z 4 takimi przypadkami u moich najomych. Pozatym instruktorzy z ktorymi jezdzilam mowiaz ze nie jednokrotnie slyszeli o takich przypadkach.
Czlowieku, Ty nie masz glowy.
przez to jestem gorszy? :<
egzamin obecnie jest w całości nagrywany przez kamery które rejestrują obraz do przodu do tyłu i wnętrze, jeśli egzaminator wyłącza komuś światła lub oblewa bez powodu to wystarczy się odwołać, dlatego takie rzeczy się już nie dzieją. Wśród moich znajomych także słyszałem wiele ciekawych historii o tym dlaczego to oblewano ich i bez powodu a jak już poprosić o pokazanie kartki z powodem oblania to nagle okazuje się, że ją wyrzucili albo coś takiego.
Nie można się bać na egzaminie niesprawiedliwości, bo nikt nikogo nie skrzywdzi tam :) Prawda jest taka, że u niektórych trudniej zdać, u innych łatwiej ale to kwestia już tego jak rygorystycznie egzaminator podchodzi do egzaminu i czy jest gotowy przymknąć oko na pewne sprawy co czasem jest też bzdurą, bo moja koleżanka która zdała za pierwszym nie potrafi parkować a na egzaminie nawet nie stała w liniach i miała parkowanie zaliczone.
Coof, podpytaj jakiegoś byłego egzaminatora, jak kiedyś spotkasz... Miałam okazję poznać i spytać, do tej pory ciężko mi uwierzyć np. w to, że się zdejmuje buta i podkłada pod pedał :P