Pokaż odpowiedzi: Chronologicznie | Od najwyższej oceny
183 wyświetlenia
Odpowiedz"Masz rację, tylko ciężko jest wyłączyć stressss"
znajoma stwierdziła kiedyś, że ten stres należy przerzucić na egzaminatora dość nisko rozpinając bluzkę
Nieeee wystarczą mi wypowiedzi gregorka to od razu stres się zminimalizuje :P najlepiej jakbym wzięła go na egz.
i na maske, zamiast znaczka :D
dex hahaha :D Tak!
ten wątek nie jest już rozwojowy
Nie rozumiem tak wielkiego stresu przed śmiesznym prawem jazdy. A może to jazda niektórych tak stresuje? Mam wrażenie, że tak :)
Egzamin zdałem za pierwszym choć w sumie stało się wszystko czego się bałem. Facet wyjeżdżający z parkingu wymusił mi pierwszeństwo, kobieta wepchnęła wózek z dzieckiem pod Lke gdy byłem 5 metrów od przejścia dla pieszych a mój egzaminator był najbardziej opryskliwym jaki jest w Suwałkach, bo tam zdawałem. Nawet na dzień dobry nie odpowiedział tylko warczał, śmieszą mnie tacy ludzie, bo jeśli jest tak nieszczęśliwy w miejscu pracy to niech ją zmieni.
jak zacznie padać to wytrze szybke :D zatrąbi jak bedzie trzebac :D
grzewczy, ten wątek nie miał takiego celu :P Rozwojowy jest ten drugi o prawie jazdy :P Tutaj o kotłach piszemy
Nacisniesz geja gazu? Najpierw zapal.
juz zapalony :P