Pokaż odpowiedzi: Chronologicznie | Od najwyższej oceny
38 wyświetleń
Odpowiedz... widze ze to forum depresyjno/maniakalne - bo jedni sie rozpisuja o relacjach z partnerami i trzymaniu rak przy sobie - a wielu to ostro molestuje modelki [obfita lista skarg u mnie - nie na mnie :) ] ... no ale coz widac tak to juzjest :D Pozdrawiam i zycze duzego poczucia humoru w zyciu
Irish rozbawiłeś mnie .. najpiękniejsza na świecie modelka jest wazonem z którym się pije do 5 rana i nic nie kusi... ;)Nie chcę nikogo oskarżać, ale większość facetów to...faceci ;) i moim zdaniem najlepiej ograniczyć kontakty do zawodowychGdyby mój mąż był fotografem to - zaufanie owszem, ale nie bez ograniczeń- zabawa do białego rana z poznaną na sesji modelką na pewno odpada ;) Za długo żyję :)Ale uważam, że to dobrze jak partner ma swoje pasje
Moim zdaniem jezeli twoja dziewczyna/chlopak nie akceptuje tego, ze fotografujesz np naga osobe, to nie ma w tym nic dziwnego. Nie kazdemu to odpowiada i w takiej sytuacji nalezy sie zastanowic, na czym ci bardziej zalezy - i tyle. I postaw sie w sytuacji bliskiej ci osoby, jakie bylyby odczucia w twoim przypadku. Ja osobiscie nie czulabym sie dobrze, gdyby moj facet ogladal nagie laski, mniej czy bardziej atrakcyjne, w tym samym pomieszczeniu, fotografowal i potem nad tymi zdjeciami pracowal. Praca to praca, ale nikt mi nie wmowi, ze nagie kobiece cialo nie jest atrakcyjne. Nawet, jesli nic sie nie wydarzy, i tak nie czulabym sie z tym komfortowo. Jesli osobie to nie przeszkadza, ok, ale jesli tak, a jest ci bliska/bliski, to nalezaloby to uszanowac. Zwiazek polega na kompromisach ;}
yola: "Nie chcę nikogo oskarżać, ale większość facetów to...faceci ;)" I chcesz nas oskarżyć o to, że nimi jesteśmy? :D
No właśnie nie widzę sensu pytań - jak wy sobie radzicie, bo to pytanie mało ma wspólnego z fotografią, więcej ogólnie ze stosunkami międzyludzkimi. Trzeba rozmawiać, próbować dojść do kompromisów, a jak się nie da, to trzeba stanąć przed wyborem: partner czy fotografia. Ja osobiście gdybym miała partnera, który nie pozwalałby mi na robienie aktów, to nie byłby moim partnerem. Tak po prostu nie uznaję takich opgraniczeń w związkach, co nie znaczy, że jakoś neguyję związki, które uważają zazdrość w takich wypadkach za coś naturalnego.A co do dotykania modelek: czasem łatwiej fotografowi poprawić modelce włosy czy ubranie niż tłumaczyć o co chodzi. Wtedy najłatwiej po prostu uprzedzić "poprawię Ci tylko włosy" żeby się dziewczyna niepotrzebnie nie spłoszyła.
A po co takie dywagacje? Każdy gada i gada... a jak kiedyś sie ogień zapali to ani żona, ani chłopak.. ani pies czy nawet (-20stopni C) nie pomoże... Nikt nie wie w kogo i kiedy strzała Amora albo SexAmora trafi :)
Kamil. Jakże to romantycznie ująłeś! :D
Hehe :) No bo tu nie ma ani ochłapa romantycznosci... Odwiecznie dudniony temat.. a po co tak sie sciskac skoro nie wiadomo kiedy z Ciebie zwierzak wyjdzie :) Albo co lepsze - kiedy on wyjdzie z modelki :P
"z przyjemnością nie jedna z dam dała by d*** stu rozbójnikom" nie pamiętam skąd ten cytat znam, ale prawdziwy to on jest. ;]
piekny ci on :) tylko zeby sie ktoś nie urazil.. takze ocenzuruj z lekka :)