Pokaż odpowiedzi: Chronologicznie | Od najwyższej oceny
136 wyświetleń
OdpowiedzNajbardziej mnie rozśmieszył ten fragment:"15-ty raz: ten wątek nie jest o mnie. Tytuł (p.ulatowski dlaje tgo nie
rozumie) sugeruje, ze nie macie prawa jechac po mnie ex cathedra, skoro
sami nie dosc ze w ogole musicie byc na tym portalu (~50 lat to juz za
duzo, zeby sie tak bawić) to jeszcze robicie takie plastikowe gnioty. I
tu mozecie sie bronic z tego plastiku. Jak ktos chce pisac o moich
rysunkach, to niech (50-ty raz) założy inny wątek.
Ani razu nie wykazałem braku skromności, ani razu nie pochwalilem
własnych rysunków. Wszyscy ktorzy tak piszecie - wyssliście to z d*py."i teraz:po pierwsze: a to rozumiem, że wg drogiego alexa 50-latki nie mają prawa, żeby się bawić? wg szanownego alexa 50-latki powinni/y siedzieć w domu... i co robić? szaliki na drutach? oglądać Modę Na Sukces? bawić wnuki?poza tym często (nie zawsze) 50-letni fotografowie mają dużo ciekawsze, lepsze zdjęcia od młodych, co wiąże się z dłuższym doświadczeniem w tej branży, więc bardzo dobrze, że tacy 50-letni dziadkowie tutaj są!po drugie: "Ani razu nie wykazałem braku skromności, ani razu nie pochwalilem
własnych rysunków."taaaa... rozumiem, że wg alexa ta wypowiedź również nie była pozbawiona skromności --> "to jeszcze robicie takie plastikowe gnioty. I
tu mozecie sie bronic z tego plastiku."tak się składa, że te "plastikowe gnioty" o wiele bardziej tu pasują, niż jakieś bohomazy kredką... bo widzisz, alexie, maxmodels to "serwis gdzie modelki, modele, fotograficy, wizażyści, fryzjerzy i
styliści mogą zaprezentować swoje portfolio, komentowac i oceniać inne" - nie widzę nigdzie wzmianki o rysownikach...gdyby to były rysunki powalające na kolana, to ok, da się zrozumieć, ale niedopracowane rysuneczki kogoś, kto zawsze i wszędzie wie lepiej, nie przyjmując do wiadomości tego, że jego rysunki nie są arcydziełem i że trzeba jeszcze nad nimi popracować, zamiast tego zadziera nosa i jedyną reakcją jest "to wy robicie gnioty"... gorzej niż dziecko w podstawówce :-\Już nie wspomnę o tym, że na tych "plastikowych gniotach" wszystko jest na miejscu... jakoś nie zauważyłam na żadnym zdjęciu zniekształconych twarzy lub rąk wyrastających z piersi...po trzecie: ani razu nie pochwaliłeś swoich rysunków? Hmm... rozpatrzmy :) tytuł "moje rysunki vs wasze awatary", co oznacza, że porównujesz jedno do drugiego. Idziemy dalej: "robicie takie plastikowe gnioty". To skoro my (uogólniam) robimy plastikowe gnioty, a ty porównujesz swoje prace z naszymi, to wniosek z tego wszystkiego nasuwa się jeden: swoje prace uważasz za o niebo lepsze.po czwarte: po co nam 50 wątków o twoich rysunkach? ten temat jest najlepszym miejscem do tego i nie wmówisz, że jest inaczej.
bardzo śmieszniejednemu nieuleczalnemu przypadkowi na razie przeszło, odpuścił jakby. założył sobie wątek reklamowy, ale i tam jakoś mało pary w gwizdek puszcza.ciekawe, ile na jeszcze starczy pary Aleksandrowi Wielkie... przepraszam, Pierwszemu ;)
śmiesznie tu :D
"- Janusz, naprawdę cieszysz z tego, że wygrałeś z takim towarzystwem? :)))"Nie no :)Niektórzy to potrafią podnieść na duchu :D
Pewnie to i było słabe towarzystwo, to z którym zdawałem. Im się tak jednak nie wydawało, a cała masa narybku od architektów naprawdę potrafiła rysować, więc uznawałem to wówczas za swój sukces i dobry efekt własnej pracy. Praca nad sobą i słuchanie lepszych od siebie, nie wspomnę już o uznanych nauczycielach, zawsze popłaca
Jędrzeju, ja nie zapomnę, jak mój profesor, podczas wernisażu malarskiej wystawy konkursowej, gdzie zdobyłem I miejsce, podszedł do mnie i zapytał:- Janusz, naprawdę cieszysz z tego, że wygrałeś z takim towarzystwem? :)))
Powiem tak...chodziłem kiedyś przez dłuższy czas na lekcje rysunku do pewnego gościa wykładającego ten temat na politechnice śląskiej. Facet był niezły i trochę szurnięty...te zjebki, jakie mi robił za moje beztalencie i za moją kasę, gdy pokazywałem mu, co udłubałem po iluś godzinach sztukowania, to pamiętam do dziś, choć z okładem 20 lat minęło. Litości nie było, ale egzamin z rysunku udało mi się zaliczyć w pierwszej 20 na prawie 700 zdających. Potem i tak zmieniłem zainteresowania. A tu widzę oburzenie o byle co^^ To bez sensu ...rozumiem, że ktoś może się wkurzyć za niewybredne słowa, ale warto sobie przeanalizować, co inni widzą w Twoich pracach. Część opinii się odrzuca, jako nie idące po drodze z zainteresowaniami, ale nad innymi warto się zastanowić.
""Poza tym te rady to tak naprawdę nic specjalnego, usłyszałem to
wszystko na 1. lekcji rysunku na samym początku. I Wy to samo
wszyscy
powtarzacie."To skoro wszyscy powtarzają Ci to samo, to znaczy, że wszyscy mają rację, a Ty tylko usłyszałeś, ale nie słuchałeś.To jest na takiej zasadzie, że widzisz gówno, ludzie Ci mówią, że to gówno, a Ty musisz skosztować i, żeby zachować twarz, mówisz, że się mylili, bo to była czekolada, ale z ust jedzie gównem. W rezultacie jest tak, że nie chcąc wyjść na idiotę, sam z siebie go robisz.
"Poza tym te rady to tak naprawdę nic specjalnego, usłyszałem to
wszystko na 1. lekcji rysunku na samym początku. I Wy to samo wszyscy
powtarzacie."Rozbroił mnie ten tekst :)Przepełniony głęboka filozofią i refleksją...MISTRZA...który zjadł wszystkie rozumy i talenta wszelakie - głownie oratorskie peany na swoją cześć :)Rodzaj ślepego narcyzmu aHtystycznego ?!
o apropo lodowki to czas zjesc cos;D