Pokaż odpowiedzi: Chronologicznie | Od najwyższej oceny
41 wyświetleń
OdpowiedzNa kim ćwiczyć? Ja jako bodypainter moge się wypowiedzieć, że miałem duże szczęście ćwiczyć na mojej żonie. Zauważyłem, że bodypainterzy mają duży problem, bo nie mają na kim ćwiczyć, zwłaszcza że przewaznie bodypaiterzy to kobiety:) Kończy się to tym, że niektórzy uczą się malować bodypainting dopiero na sesji. (choć czasem wychodzi z tego coś fajnego:) ) Jest to dużym utrudnieniem i dlatego ja zanim zrobiłem pierwszą sesję bodypaintig miałem na końcie wykonanych już kilkadziesiąt podejść. Nie ukrywam, że też po części uczę się dopiero na sesjach. Nawet na zleceniach komercyjnych za każdym razem wykorzystuję nowe niesprawdzone techniki i uczę się czegoś nowego.
Zauwazyłem stałą sprzeczność na forum tym a także wielu innych. Forum jest po to by wymieniać się doświadczeniami, pomysłami itp, ale wiekszośc ludzi nie chce zdradzać swoich osiągnięć i tu forum trochę mija się z celem. Bo tak jak w tym temacie oraz wiekszości 90% informacji jest bezużyteczna .To jest też powód dla którego te same wątki zakładane sa po 5 razy, bo jesli ktoś w wątku który ma 100 postów, a tylko 10 jest na temat i musi wszystko p[rzeczytać by je znaleźć to wolizałożyć nowy wątek. Potem ludzie złośliwie piszą, że ten temat już był pisany kilkarazy.
Na profesjonalnych szkoleniach (eu) to pierwsze 2 dni jest wprowadzenia teoretycznego zanim ktoś weźmie aparat do ręki i wejdzie do studia... Szkolenia zawsze mają dużą podstawę teoretyczną dzieki której taki gość już wie po cholerę trzyma w ręku tą puszkę i co będzie dalej z nią robił...
no tak, ale jesli idziesz na grupowe obejmujące oświetlenie studyjne czy inne takie od podstaw to mało kogo powinno obchodzic po co to komu - wazne by uczestnik miał aparat i znał jego obsługe ;)
no, i wszystko jasne :) dzięki za odp :)
o ile są to warsztaty indywidualne. Przy grupowych zwykle organizatorzy określają /lub powinni określić/ pewne minimum już posiadanej wiedzy i doswiadczenia. chodzi o to aby realnie skorzystac z przekazywanej wiedzy i nie zabierać czasu innym uczestnikom pytaniami o podstawy pracy ze światłem czy też podstawy PS. No chyba że są to warsztaty entry level to wtedy nie ma określonego "poziomu wejścia" tyle że one zwykle mają bardziej pogadankowy charakter niestety. Tyle to mozna zwykle i z książek wyczytać jak sie nie jest leniem.Ale np na warsztaty z wysokiej półki np z Andreyem Razomowskim jest ściśle okreslone pewne minimum zaawansowania fotografa i "zapłata" nie ma tu nic do rzeczy.
rene do kazdego fotografa możesz iść na warsztaty :) jak zaplacisz to przeciez co za róznica dla uczącego czy szkoli fotografa, czy wizazystke ;) tresc warsztatów ta sama :)
ad pytania założycielki wątku - pierw osoby w szkole, jedna na drugiej, potem w domu, 1sza panna młoda w rodzinie, milion prób za free, pierwsze makijaże weselne na osobach z rodziny, znajomych, 1sza sesja zdjęciowa i potem poszło ... Ps. Tomku, Jędrzeju, a na takie kursy u Was wizażystki też mogą wpaść by się przyuczyć waszego warsztatu? ciągnie mnie do fotografii
poszło na priv
to co Tomku przyslesz ofertę na te Karaiby? A nóż widelec dam radę finansowo i będę miał na to czas :)