Pokaż odpowiedzi: Chronologicznie | Od najwyższej oceny
55 wyświetleń
OdpowiedzFKinterpretacja rozszerzająca. znam ją. zasadniczo- w sądzie może nie
przejść. zależy od sądu; jeśli ten będzie trzymał się ściśle przepisów,
to niestety :P hmmm Inna sprawa ze nie zamykam kategorii osób publ. do
administracji stricte; samorządowiec działa ze środków państwowych
(dlatego jest wplątany w aparat administracujny państwa pośrednio),
przedsiębiorca też (jeżeli bierze $ od państwa [dostaje kontrakt itp]).Co do drugiej kategorii osób które wymieniłeś (np. sportowiec) to są osoby powszechnie znane (nie osoby publiczne) :P:P:P Ich wizerunek mozna rozpowszechniac bez zgody, ale pod warunkiem, że robi się to w związku z wykonywaną przez nich działalnościa (np charytatywną). No i ich "sława" musi być naprawdę spora (skala województwa, kraju). uffffffA co do modelki/hostessy....jestem pewien ze w umowie wyraziła zgodę na rozpowszechnianie jej wizerunku również w mediach. Najlepiej skontaktować się z takim zapytaniem do jej agencji. ot. taka to historia :P
@lokal, nie moge sie zgodzic co do ograniczenia osób publicznych do funkcjonariuszy adinistracji. Na podstawie ksiązki "Fotograf, fotografia, prawo" Wojciecha orżewskiego (stna prawny na dzien 01-0402006):"Okreslenie pełnienie funkcji publicznych odnosi sie nie tylko do funkcjonariusza państwowego, lecz także działacza społecznego, samorzadowego czy wreszcie gospodarczego.Nie nalezy tych funkcji utożsamiac jedynie z działanoscia polityczną. Do kregu osób publicznych zaliczyc nalezy także inne osoby odgrywające szczególna rolę w społeczeństwie, dzialające na polu sportu, nauki czy sztuki"To tyle cytatu :) Z lektury cąłosci modelka ewidentnie osoba publiczna nie jest
susza- na konteście baltic feszyn u niemców 2 miesiace temu modelki sie zatrzymywaly, bez usmieszków ale jednak :Pco do twierdzenia ze modelka jest osobą publiczna----- nie jest. to jest określenie stricte prawne i trzeba sie nieco na tym znac, zeby wiedziec. osoba publiczna to taka, która wykonuje jakieś zadanie w trybikach aparatu administracji państwowej :P trzeba rozróżniać znaczenie słów w języku potocznym i prawniczym :P Ale- inna sprawa, ze taka hostessa wykonując swój zawód (polegający boże drogi na pokazywaniu się publiczności) godzi się tez na to, że zostanie sfotografowana, a jej wizerunej zostanie rozpowszechniony.
ehhh... Panowie choreografowie :) Na żadnym profesjonalnym pokazie modelki się nie zatrzymują na końcu, a tym bardziej nie patrzą w aparaty. Standardem w stolicach mody jest teraz wzrok wlepiony w dal, przed siebie, a na końcu wybiegu zrobienie kółeczka. To tylko na targach, galeriach handlowych, w klubach i tym podobnym imprezach, modelki robią jakieś pozowanki na końcu wybiegu. Weźcie sobie jakieś pismo z modą - czy prezentuje się tam pozujące modelki z wybiegu czy idące? :) Pozdrówki :P
photostride "Modelki, które chodzą w dobrych agencjach znają ten kawałek
choreografii - na końcu wybiegu zatrzymanie i uśmiech - dla fotografów.
Im ładniej któraś potrafi, tym więcej jej pstrykną zdjęć i w końcu... w
mediach reprezentuje kolekcję. :)"Jeszcze lepsze potrafią - jak czasu starcza - uśmiechnąć się do każdego z fotografów, a nie gdzieś tam w SinąĄ Dal niewidzącym wzrokiem XięzniczkiArgument o zakazie fotografowania hostess w strojach Panien Młodych na stoiskach ciut chybiony - PO TO TAM BYŁY
Dzwoniłem do znajomego, który jest szefem jednej z poznańskich agencji i stwierdził, że bardziej prawdopodobne jest to, że albo koleżanka koleżankę chce podpierniczyć albo jakiś fotograf... choć wierzyć mi się nie chcę, bo z moim poziomem raczej nie stanowię konkurencji. W każdym razie powiedział, że jeśli miałem akredytację prasową, a miałem, to jest wszystko na legalu i mam sprawę olać, bo jeśli by to było coś poważnego to by dotarł choćby oficjalnie napisany mail z podpisem.
mareknajberg, czy mógłbyś poprzeć swoją wypowiedź dot. faktu, że hostessę w pracy należy traktować jako osobę publiczną? Nie to, że sie czepiam ale warto to po prostu wiedziec.
Mówi się, że pokazowa modelka najlepsza to taka, co jest "dobry wieszak na ciuchy". Trochę mi to zawadza, takie określenie, bo bardzo przedmiotowe ale... coś w tym jest. Tylko nie tak do końca - widziałem modelkę na pokazie, która tylko szła, niemal bez ruchu reszty ciała, kroki zresztą też były schowane, bo zakryte suknią. Natomiast wykonywała tylko zwiewny ruch rąk wzdłuż ciała tak doskonale podkreślający suknię, że samej modelki niemal nie było widać. To był świetny pokaz nie tylko mody, ale pantomimy. Taka klasa potraktowania siebie "jako wieszak" imponuje.Modelki, które chodzą w dobrych agencjach znają ten kawałek choreografii - na końcu wybiegu zatrzymanie i uśmiech - dla fotografów. Im ładniej któraś potrafi, tym więcej jej pstrykną zdjęć i w końcu... w mediach reprezentuje kolekcję. :)Nie ma co się obrażać na foty z pokazów, czy to na prywatnej stronie, czy w reportażu w gazecie :D Potem to owocuje zleceniami od firmy, którą się ładnie pokazało i media się przywiązały do wizerunku ;)
Z dziką przyjemnością, niech dziewcze mi napisze swoje dane to mogę je nawet zamieścić pod zdjęciami jeśli boli ją to, że nagle po jednym pokazie nie jest gwiazdą. Póki co zdjęcia z pokazów wróciły, bo modelka jest tylko manekinem, a chodząc po dużym wybiegu ciężko żeby nie była fotografowana, natomiast problemy mogą ponoć być ze zdjęciami ze stoisk i te zdjęcia poleciały. Zdjęcia z wybiegów wyglądają tak: http://wgrzesiak.com/GALERIE/TARGSLUBNE09/imagepages/image12.htmlSwoją drogą czy takich spraw nie załatwia się oficjalnie zamiast na GG?
Tak - by było zupełnie fair (nie musisz tego robić, aczkolwiek to nie szkodzi) - możesz umieścić w galerii na swojej stronie informację o pokazie czy targach, na których zostały zrobione zdjęcia. Taki ukłon dla zespołu realizującego, w tym i modelek. :)