Pokaż odpowiedzi: Chronologicznie | Od najwyższej oceny
55 wyświetleń
OdpowiedzMarek ma raczej rację. Chyba w ustawie "Prawo prasowe" jest co nieco na temat dozwolonego wykorzystania wizerunku osób. Niestety, nie interesowałem sie tym za bardzo, wiec nie podam szczegółów
Jeśli osoba, dziewczyna jest zatrudniona w charakterze osoby ukazującej na sobie jakąś kolekcję ubrań, sukien, strojów (targi, pokazy mody, itp.) to jest ona wtedy osobą publiczną gdzie występuje na imprezie publicznej. Jest ona wysłana przez agencję do takiej właśnie czynności aby na sobie ukazać publiczności jakąś kolekcję. Jest to jej praca a firmy płacą za to agencji, modelka dostaje za to również wynagrodzenie. Na pokazach jest bardzo dużo reporterów wiec w takiej sytuacji każdy ma prawo komercyjnie wykonać jej zdjecie. Ale są tu również pewne zasady których reporter musi przestrzegać i wiedzieć w jakiej sytuacji narusza to jakieś prawa do złmania zasad wizerunku osoby występującej publicznie.
Czyli jeżeli by były trzy modelki na wybiegu, to mogę opublikować zdjęcie, ale jak jest tylko jedna, to już muszę mieć jej zgodę? Chyba już mam dodatkowy argument przemawiający za tym, że lepsze jest fotografowanie maszyn od kobiet <lol>
Art. 81. ustawy z dnia 4 lutego 1994 r. o prawie autorskim i prawach pokrewnych
1. Rozpowszechnianie wizerunku wymaga zezwolenia osoby na nim
przedstawionej. W braku wyraźnego zastrzeżenia zezwolenie nie jest
wymagane, jeżeli osoba ta otrzymała umówioną zapłatę za pozowanie.
2. Zezwolenia nie wymaga rozpowszechnianie
wizerunku:
1) osoby powszechnie znanej, jeżeli wizerunek
wykonano w związku z pełnieniem przez nią funkcji publicznych, w
szczególności politycznych, społecznych, zawodowych;
2) osoby stanowiącej jedynie szczegół całości
takiej jak zgromadzenie, krajobraz, publiczna impreza.Czyli jeśli na zdjęciu była tylko ona, to ma racje, nie miałes prawa zamieszczać, jeśli zaś jest na tym zdjęciu więcej osób, to mogłeś.Dodano: Ech, za długo pisałam.
Na 90% zdjęć jest po jednej modelce, bo chciałem przedstawić kreacje osobno, ale tak czy siak dziewczyny są przecież w pracy. Na innych imprezach jeszcze mi się takie coś nie zdarzyło, a np. na wyścigach motocyklowych, czy samochodowych prawie z każdej rundy są zdjęcia hostess.
Analogicznie do wystaw motoryzacyjnych czy pokazów mody, w których uczestniczą modelki - problemem może być akredytacja, ale nie ma mowy o tym, by każdy z fotografujących starał się o zgodę do upublicznienia wizerunku poszczególnych modelek.
Ustawa z dnia 4 lutego 1994r o prawie autorskim i prawach pokrewnych (z późniejszymi zmianami i uwzględnieniem dyrektyw Wspólnot Europejskich)Art. 81 ust. 1 Rozpowszechnianie wizerunku wymaga zezwolenia osoby na nim przedstawionej. W braku wyraźnego zastrzeżenia zezwolenie nie jest wymagane, jeżeli osoba ta otrzymała umówioną zapłatę za pozowanie. W jakich przypadkach nie jest nam potrzebne zezwolenie do rozpowszechniania wizerunku?Mówi o tym art. 81 ust. 2.Zezwolenia nie wymaga rozpowszechnianie wizerunku:pkt. 1 osoby powszechnie znanej, jeżeli wizerunek wykonano w związku z pełnieniem przez nią funkcji publicznych, w szczególności politycznych, społecznych, zawodowych,pkt. 2 osoby stanowiącej jedynie szczegół całości takiej jak zgromadzenie, krajobraz, publiczna impreza.Generalnie to raczej zdjęcia reportażowe a modelka była częścią kampanii reklamowej mającej na celu promowanie wizerunku firmy. Zależy jakiego typu zdjęcie zrobiłeś. Najlepiej aby była to modelka, a w tle np. logo firmy czy ogolny zarys pomieszczeń targów.
Podobno jest gdzieś taki zapis prawny, ze jezeli jesteś w miejscu ogólnodostępnym, a na fotografii rozpoznawalne sa twarze co najmniej 3 osób, to żadna z tych osób nie jest tematem zdjecia, i nie ja pokazujesz, ale sytuacje, i nie mozna zastrzedz, chyba, zę sytuacja pokazuje osobew sutuacji niekorzystnej lub ośmieszajacej. Ale, powtarzam, śłyszałem, nie widziałem tego zapisu.
Wczoraj byłem sobie dla sportu porobić fotki na targach ślubnych, konkretniej pokazy sukien ślubnych i bielizny ślubnej oraz jak gdzieś na stoisku były dziewczyny no to dziewczyny. Jakaś niewiasta napisała, że nie mam prawa by publikować jej zdjęcia w sukniach, bo jest to niezgodne z ustawą o ochronie wizerunku i, że ona podpisuje umowę z agencją, ale nie na to, że inni fotografowie będą jej robić zdjęcia i później gdzieś zamieszczać. Twierdzi, że zrobiła print screen... ok... ja w razie czego galerię zdjąłem dopóki sprawa się nie wyjaśni.Czy faktycznie ma prawo czepić się tego, że umieściłem zdjęcie z jej twarzą na stronie? Przecież będąc na takim pokazie, czy stojąc na stoisku i reklamując daną firmę jest w pracy, fotografowałem ją zapewne nie tylko ja i jej wizerunek jeszcze pewno gdzieś wypłynie. No i żadna z dziewczyn nie była pokazana w złej wierze ani w sposób naruszający godność osobistą, więc o to się przyczepić raczej nie mogą.