Pokaż odpowiedzi: Chronologicznie | Od najwyższej oceny
55 wyświetleń
Odpowiedz@lokal nalezy jednak pamietac, ze osoba wykonujaca swoje czynnosci publiczne, Nie wazne czy to pan Mietek "zapowiadacz" czy Doda, nie jest objeta ochrona wizerunku. Co do osob powszechnie znanych to kwestia rozbija sie o ta powszechnosc. Np cheerliderki nie sa znane powszechnie poza stadionem/hala, modelki lokalne poza wybiegiem czy agencja... te osoby z racji wykonywanych czynnosci publicznych na imprezach masowych sa wylaczone z ochrony wizerunku. Wlasnie z powodu wystapien publicznych! bo moze sie okazac ze na sali jest telewizja na zywo i co wstrzymaja transmisje bo jedna z modelek czy cheerliderek nagle stwierdzila ze nie chce sie pokazwac publicznie w telewizji?Prawda jest taka, ze malo ktory sad w takim momencie zasadzilby (zdarzaja sie jednak rozne przypadko ze nawet w oczywistych sprawach wyroki sa absurdalne) nakaz zdjecia fotek. O czyms wiecej nie wspomne. Inna sprawa, ze anonimy mozna sobie olac. Do czasu otrzymania oficjalnego pisma lub spotkania twarza w twarz siec nie jest wiarygpodna :) pod maila mozna sie podszyc lub wlamac sie na konto... BTW. lokal jaka jest twoja specjalizacja prawnicza?
o ile pamietam w ustawie o zgromaczeniach nie ma słowa o ochonie/braku ochrony wizerunku. Ale...moze cos mi z glowy ulecialo :P
Nie chodzi w wydarzenia publiczne tylko imprezy masowe, opisuje to odpowiednia ustawa.
Z tego co się orientuje na zdjęcia zrobione podczas wydarzeń publicznych nie trzeba mieć zgody na ich publikację. Biorąc udział w wydarzeniu publicznych należy być na to przygotowanym.
Nie no na zdjęciach widać jak byk, że dziewczę pokazuje suknie ślubną :) Jak robię zdjęcia z różnych imprez to robię je z poszanowaniem godności osobistej osób fotografowanych.
lokal poruszył tutaj bardzo ważna sprawę która może stanowić sens całej tej afery - KONTEKST.
Nie miałem okazji obejrzenia witryny bubu i w jaki sposób te zdjęcia były tam zaprezentowane.
Nie osądzajcie tej modelki od czci i wiary, może uznała, że kontekst nie przedstawiał jej jako jedną z uczestniczek pokazów mody ślubnej które odbyły się podczas Targów Ślubnych w Poznaniu w 2009 roku a jako np. dziewczynę w bieli. Nie można takich imprez traktować jako darmowego pastwiska na wszelkiego rodzaju zdjęcia "bo modelki miały zapłacone za pokazywanie się". Nie jestem prawnikiem, ale wiem z doświadczenia, że prawo jest stanowione w większości przypadków w celu ochrony ludzi i jednoczesnego zagwarantowania im wolności. Ochrony wizerunku jak i wolności do fotografowania podczas takich imprez.Naprawdę kierujmy się zdrowym rozsądkiem. Co do pytania na temat fotografowania fragmentu np. uda z bielizną to lokal ma oczywiście rację, z drugiej strony zastanawiam się w tym momencie nad pojęciem "ochrony wizerunku" skoro nie można tak naprawdę rozpoznać "wizerunku" danej osoby. Ale to już chyba za daleko wybiegamy poza temat...
@ mariuszw - ja jestem prawnikiem :)@sylvia otóż- pozwolenie na robienie sobie fot nie jest
nieograniczone. jezeli zostało wydane np. do publikacji prasowych, to
fotograf który cyknął focie i przedstawia modelkę w innym kontekscie,
działa wbrew prawu.
IMO, jeśli jest to impreza typu targi, można strzelać foty. Nie może jakaś paniusia blokować pracy fotoreportera. Podejrzewam, że pracodawca hostessy, właściciel stoiska jeszcze by się ucieszył gdyby ktoś mu zrobił darmową reklamę. On tam się wystawia dla reklamy i wydaje kasę na dziewczyny by przyciągały uwagę.Jednak strzelając portrety hostessom czy innym ludziom na stoiskach, z pominięciem kontekstu (całej imprezy, stoiska) powinna mz. obowiązywać ta sama zasada co przy street photo: trzeba podejść, przedstawić się i spytać czy można zrobić zdjęcie (np. na stronę www). Wiele hostess chętnie zapozuje, będzie okazja by się z taką umówić na prywatną sesję. Ale gdy się strzela zdjęcie zza winkla, to nie dziwię się, że komuś to przeszkadza i ma pretensje. Ja bym odpuścił i usunął zdjecia, oczywiście jeśli dziewczyna się przedstawi.
to paranoja jakaś jest, na wszelkich pokazach wszyscy zdjęcia robią i publikują gdzie popadnie a tu nagle jakaś mimoza wyskakuje z pretensjami.... co innego sesja do celów komercyjnych, gdzie jest wykorzystanie obrazu w sklepach, na opakowaniach, tam sie ustala czas, zakres ilość kopii itp to wszystko zgoda to, ale to to jakaś żenada jest, nie znam na tyle przepisów aby szukać podstaw prawnych ale wystarczy popatrzeć na wszelkie pokazy i tłumy reporterów - kto z nich by tam był gdyby nie mógł zdjęć publikować czy nawet sprzedawać do gazet - a wątpię by się pytali o zgodę każdej osoby na zdjęciu... a jedna nawiedzona jaskółka wiosny nie czyni
@mariuszw - link poszedł :)