Pokaż odpowiedzi: Chronologicznie | Od najwyższej oceny
4924 wyświetlenia
"a powinna dostac 1200" a dlaczego powinna? Jeżeli klient przeznacza przykładowo budżet w wysokości 400zł na modelkę nieważne czy jest to reklama bielizny kiecek ślubnych czy szamponu to ma prawo zrezygnować z tej co krzyczy tysiąc a wziąśc inną która mu się również podoba i zgadza się na kwotę którą ma zaproponowaną. Tymbardziej jeśli jest to początkująca modelka to nie powinna wymagać za wiele tylko się cieszyć że w ogóle ktoś jej coś takiego proponuje bo robienie sesji z kimś bez portfolio to takie kupowanie kota w worku niewiadomo czy dziewczyna się sprawdzi na sesji. A jeśli już jest wzięta to dzięki temu ma nie tylko wzbogacone portfolio ale i dodatek w portfelu.
Poza wymienionymi wyżej aspektami, ja z punktu widenia fotografa widzę jeszcze jedna i to dośc istotną róznicę. Dziewczyny, które troche juz modelkują i pważnie podchodzą do tego zajecia maja zdecydowanie lepiej zadbane ciało. Mam tu na mysli zarówno sprawy tradzikowe, jakies pryszcze itp. jak i zadbane dłonie u rąk i nóg. Niby szczegół, ale znacznei mniej czasu musze potem przeznaczyc na obróbke zdjecia.Tak wiec dla początkującej - także z wymienionego wyżej względu - 200-400 zł to może byc dośc duzo, dla doświadczonej, która inwestuje w swoje ciało już niezupełnie.Jest jescze jeden aspekt - mysle, ze klient który bierze poczatkujące modelki, nie przewiduje zabyt dużego budżetu na całe przedsięwzięcie, wiec kwota 1200 zł może być zaporowa dla niego.
Jakiś dziwny zleceniodawca... Wychodzi z propozycją pracy i pyta "a ile chcesz" i zostawia niedoświadczoną dziewczynę z bólem głowy. Niestety częsta zagrywka, zwłaszcza przy czymś tak niestandardowym jak sesja.
"jak male doswiadczenie to powinna placic.."No fajnie!! Fotograf bierze kasę od klienta za zdjęcia., od modelki też bierze kasę za zdjęcia, żyć nie umierać. Jednak w tym przypadku powinien zapłacić modelce bez względu na jej doświadczenie. Nie tylko dla przyzwoitości, ale choćby po to by mieć pełne prawa do wizerunku, fotograf zawsze będzie w lepszej sytuacji (gdyby wynikły jakieś problemy), gdy modelka dostanie umówioną zapłatę za pozowanie...
A czy to całe pzedsięwzięcie jest na tzw. "gębę"?Nie ma zawiązanej umowy między stronami, gdzie wyrażnie jest napisane kto, co i za ile?Takie załatwienie sprawy bardzo ułatwia srawę
Zanim dojdzie do umowy, to jeszcze troche czasu upłynie.. na razie to chyba etap neocjacji i/lub składania ofert a na dodatek czysto teoretyczny.
Zastanów się jaka jest najniższa kwota z jakiej była byś zadowolona dodaj do niej 10-maxymalnie-20% masz swoją propozycje. Nie zastanawiaj się ile można najwięcej bo jak wyskoczysz z dużą stawką to po prostu wezmą inną.
...zarobek swoją drogą ale ujrzeć katalog po otwarciu skrzynki w którą finezyjnie włożył zacny pan listonosz to jest dopiero bezcenna :D
I po co tyle gadania?"Modelka" to nazwa profesji, tak jak stolarz, murarz, architekt, adwokat, malarz, fotograf.Jeśli już jest profesjonalistką, czyli ciężko pracuje na swój wizerunek to może negocjować wynagrodzenie (lub czyni to za nią agencja modelek, która włożyła sporo energii, pracy i pieniędzy w jej szkolenie).Jeśli tak nie jest, to znaczy jeśli traktuje pozowanie do zdjęć jako przygodę to nie widzę powodu płacenia komuś takiemu - co w 90% ma miejsce tu, wśród dziewczyn na MM.Czemu mam sponsorować czyjeś hobby czy chwilowe kaprysy? Takie pytanie mogę zadawać ja, jako fotograf i każdy klient, który zdaje się na fotografa przy wyborze modelki. Wtedy odpowiedzialność za modelkę spada na fotografa i to on decyduje o honorarium dla niej. Jeśli jest kompletną amatorką to honorarium dla niej może przejąć fotograf. W końcu za naukę trzeba płacić.To tyle.
Świat jest brutalny. Nie ma nic darmo. Najpierw inwestujemy, później liczymy zyski. Nie odwrotnie.Pani Oliwio, Pani chyba należy do tych początkujących. Czyż nie tak?