Pokaż odpowiedzi: Chronologicznie | Od najwyższej oceny
22 wyświetlenia
OdpowiedzO. To już duuża podpowiedź. Z tym, że trochę obawiam się bawić ISO powyżej 400, bo mogą się zacząć brzydkie szumy... Przeglądałem kilka testów 450 ki i ponoć właśnie na 400 jeszcze nie ma tragedii (choć już się pojawiają), ale powyżej są już dość widoczne :/ A co do budżetu, to właśnie 1000 na szkło to niestety u mnie maksimum :( Wiem, wiem, porażka, ale nie jestem na etapie, kiedy biorę za sesję 1500, więc nieco wolniej odkładam zaskórniaki... Znalazłem wspomniane przeze mnie 55-200 za 580 zł i 28-105 za 550 zł (aż mnie żenada ogarnia, jak to piszę...) I jak mówiłem, to te starsze modele, ale wychodzę z założenia, że skoro 2 lata temu robiono nimi zdjęcia dobrej jakości, to i dzisiaj też można... A Tamron byłby faktycznie najlepszy, ale jdnak ceny są jakie są. I cóż ja biedny mam począć ;)
I cóż ja biedny mam począć ;)-----------------------w zasadzie to nie powinienem na to pytanie odpowiadac bo nie na takiej odpowiedzi ci zalezy. ale tak szczerzejeszcze poczekać. doskładac, nabyć doświadczenia i zaproponowac usługi na przyzwoitym poziomiepomyśl że ktoś ci zaufa. chcesz zawieść to zaufanie ? ślubu nie da sie powtórzyćczy jeśli jutro kupie skrzynke kluczy francuskich od chinoli i wynajme od kolegi garax to przywieziesz mi auto na powazną naprawe układu hamulcowego tylko dlatego że mam pomieszczenie i kilka kluczy ?
a uzywane ?:)
Koniec koncow odkryje ze przeslona sluzy do kontroli glebi ostrosci ,albo sam albo klient przyjdzie z awantura ze para mloda owszem ostra ale juz tesciowa za nimi to jakis bochomaz;]Na sluby mimo wszystko - umiejetnie uzyta lampa(centralne walenie po galach odpada) lub wysokie uzywalne iso i focimy przy zastanym ale to duzo trudniejsze.
albo Canon 50 1.2 i focimy juz przy nie wielkim iso ;) tylko kurcze troche drogi obiektyw :)
Klienci jakos specjalnie nie podniecaja sie mala glebia ostrosci wiec lepiej jednak podbijac iso czy doswietlac mimo wszystko.
Zależy którzy.
Tak, to pytanie z poczynaniem było retoryczne. Tym razem wyczułeś intencje rewelacyjnie ;) No właśnie, stałki są dla mnie obecnie zbyt drogie niestety. Tak swoją drogą, nie jestem aż takim kamikaze, żeby od razu pchać się na wesela z nowym, nieobeznanym sprzętem. Najpierw poświęcę trochę czasu, żeby go wyczuć, bo to dość odmienna rzecz od analogów. Fajnie, że mimo "standardowych" forumowych odpowiedzi, wyszła z tego konstruktywna rozmowa. Dzięki serdeczne :) A z tym doświetlaniem, które już padło - czy 34-ki doświetlają wystarczająco dobrze? Oczywiście nie będę "walił po oczach", potrafię wyprostować lampę i nawet mam mega fachowy dyfuzor za 20 zł ;p
Dyfuzor na poczatek to mozna zrobic i z pudelka po jogurcie za 1zl - wazne zeby zmiekczal swiatlo.Co do lampy - kazda dobra jak ja opanujesz.Najlepiej wczesniej isc do kosciola i pocwiczyc bo na czuja nikt nie doradzi - inaczej jak mozesz odbic od sufitu w malym kosciele a inaczej w katedrze gdzie do sufitu nawet swiatlo nie dojdzie.