Pokaż odpowiedzi: Chronologicznie | Od najwyższej oceny
1302 wyświetlenia
Odpowiedzfotozapis..."spagietka - jeśli modelka składa propozycję fotografowi, może on
oczekiwać, że zapoznała się z jego zakresem i jest chętna się
dostosować. Jeśli to on się odezwał - faktycznie, rozmowa była od czapy
;)"nie wazne kto do kogo pisze, to ze fotograf robi pelen zakres to nie znaczy ze modelka piszac pisze w sprawie aktowjesli napisala i nie ma zaznaczonego aktu to fotograf moze grzecznie odpowiedziec:nie dziekuje, i tyle albo skoro juz napisala,zapytac czy ma ochote zapozowac do aktu pomimo, ze nie ma zaznaczone, a to ze On robbi pelen zakres nic nie znaczy:) znajdzie inne modelki:)
art-press-foto...odnosnie pogrzebu w niedzielemozliwe ze gdzies sie to praktykuje, ale nikt nie chowa zmarlych z dnia na dzien!! tym bardziej jesli ktos umrze w sobote, nikt nie zorganizuje pogrzebu w niedziele!! to biurokratycznie nawet nie wykonalne, przynajmniej w naszym kraju
To, że ktoś zapyta o akt, mnie nie dziwi, bo modelki mają odznaczony, a zdjęcia z aktów mają. Oczywiście to kategoryczne stwierdzenie, że zrobimy to już jest jak najbardziej dziwne :-) Może lubi rządzić.
Sesja umówiona, dograna, na niedzielę... zrywam się wcześniej z urlopu, lecę ze śląska gdzie kupa znajomych ciągle się bawi, a ja lecę - bo sesja ustawiona.... od rana dzwonię do modeliny ale ta nie odbiera/poza zasięgiem... udaje mi się dodzwonić w połowie drogi do Wrocka, mówię że będę niedługo we Wroc i dam jej znać jak już dojadę... w odpowiedzi słyszę : "Ale ja wyjechałam ze znajomymi.... zapomniałam o sesji... "
Nic nie pobije "CO MAM ROBIC?" :p
no ale zeby byc fair...uzgodnilem z modelka sesje, jest wizaz i wszystko dopiete wiec spotykamy sie o umowionej godzinie niedaleko studia, wchodzimy i....okazuje sie ze w studio sa tylko dwie lampki male bez modyfikatorow i do tego blyskajace jak im sie podobacos pokombinowalismy ale ze zdjec moze jedno dalo rade hehe Ja bylem wsciekly, ale o modelce nie wspomneodnosnie studia, byl to projekt wspoldzielony i nikt nie raczyl poinformowac ze lampy sa zabrane w teren
Ja raz zapomniałem kart pamięci, na szczęście z modelką jeszcze skoczyłem do mojego domu i dopiero do studia. Ale czasu przez to trochę zmarnowaliśmy. Dobrze, że mnie nie zabiła za to :-)
Chciałbym też coś zabawnego dopisać, ale... tylko dwa przypadki pamiętam... śmiesznych tekstów.Jedna to było 45 minut szczebiotu "a ja się tak nie położę, bo tu mam pryszcza na tym policzku, tak nie usiądę, bo źle wyglądam - o, tak usiądę (prawie tyłem)... " itp itd nieprzerwane... na końcu jęzora wisiało mi niewymowne hasło "leżeć! cisza!" :DDrugi to tekst ploteczki, który dotarł do mnie w końcu, po sporym czasie. Ponoć się dobierałem do jednej... najlepsze, że była ze swoim chłopakiem na sesji, nawet do kibelka nie wyszedł - cały czas pilnował :D :D :D Poza tym trafiam na modelki mądre, bystre, miłe, rozumne, piękne, inteligentne, serdeczne, łapiące szybko o co chodzi, takie co to jedna popraweczka i super... nie trzeba się nagadać, żeby wszystko jasne było :)Ale fajnie się czyta takie przygody - taka egzotyka trochę :P:D
Ja miałem tak: sesja dogadana, zakres akt, płatne modelce, plus zwrot kosztów podróży... Koniec sesji, pieniążki zmieniły właściciela, umowa przed wejściem do studia parafowana, a "gwiazda" wali tekstem: Ale oczywiście te zdjęcia nie będą nigdzie pokazywane?...
" Ale oczywiście te zdjęcia nie będą nigdzie pokazywane?..."------------------He, he... musiałes wygladac na takiego co zapalcił za popatrzenie :))