Pokaż odpowiedzi: Chronologicznie | Od najwyższej oceny
36 wyświetleń
Odpowiedz"Wystawianie przez fotografa zdjęć na maxmodels potrzebne jest do dwóch rzeczy:..."Do jednej rzeczy - potrzebne jest jak sośnie jabłka. :)))
Wystawianie przez fotografa zdjęć na maxmodels potrzebne jest do dwóch rzeczy: aby mieć nowe modelki i aby być lepszym fotografem. Pochwały nigdy nie pomagają w niczym, pomaga krytyka. Niestety niektóre osoby tego nie rozumieją i krytykę odbierają jako atak, w efekcie nie są w stanie niczego się nauczyć.
Nooooo...nareszcie ktoś napisał o istocie bycia fotografikiem. Mnie się podoba. A tak wogóle to dobrze każdemu radzę mieć jak najwięcej krytyki do samego siebie. Gdy spotykam się ze znajomymi i pokazuję im jakieś swoje zdjęcia, to zawsze ich proszę": "tylko powiedz wszystko, co najgorsze na ich temat, bo mnie pochwały nie interesują". A tu w szeregach MM króluje samouwielbienie i nie daj boże żeby komuś coś powiedzieć, albo żeby przytrafiło mu się coś przykrego to zaraz myśli, że wszyscy się uwzieli i cały świat jest do dupy i przeciw niemu. Jak ze trzy razy sięgnie się w życiu dna, to można zacząć dopiero mówić, że ma się jakieś doświadczenia
Romantyczne to było z tym otworkiem ;)
bardzo dobrze napisane :) oraz: "odzaluj te 5 dych, zacisnij zeby, zrob za friko zdjecia dziewczynie, ale daj im powiedzmy tylko 3 foty z sesji... chce wiecej? 10-20 zeta od zdjecia :) i problem z glowy :)" - to warto od razu wpisać w umowę - kilka zdj. wyretuszowanych w ramch tfp, a jak chce ich więcej, to niech płaci od kolejnych sztuk.. :> po co modelce xxx sztuk zdj. z jednej sesji w PF? :> a co do samego zarabiania - to pięniążki za fot. do PF dostaniesz dopiero gdy będziesz naprawde dobry.. a tak.. to raczej szybciej pojawią się pyt. o ślubne itp. niż takie.. tylko broń boszze nie rób ich za 100zł, psując rynek ;>
O, żesz ...kawał egzystencjalnej poezji prozą, Januszu.
A gdy zostanie już tylko pusta puszka po piwie, cztery ściany i brudna podłoga, po której tarza się kawałek papieru światłoczułego i słychać będzie kroki właściciela lokalu, idącego, by zabrać klucze, to wtedy w złości zrobisz dziurkę w tej puszce, włożysz tam tę kartkę i wrócisz do starej piwnicy. Pomieszasz łzy z odczynnikami i być może okaże się, że ten zapis światła, ostatniego światła tej koszmarnej przeszłości, zapisanej przypadkiem w tej puszce, będzie pierwszą fotą, którą zrobiłeś z potrzeby duszy. I nie będziesz chciał jej pokazać światu, jak kiedyś, gdy sprzęt błyszczał, a światła miały przyciągać gwiazdy, bo będziesz chciał ten obraz mieć tylko dla siebie i wreszcie dla siebie.Być może wtedy okaże się, ze trzeba dobić dna, by nie utonąć, a tam, czeka twardy grunt. Wtedy się odbij. :)
"i siłą woli jak nikt sie nie zgłosi nawet na TFP to poprostu zmarnowałem kolejne pieniądzę którcyh nie mam już wcale...niedługo będę musiał sprzedać sprzęt żeby przeżyć nastepny miesiąc...""problem w tym ze ja nie mam tych 5dych... jakbym miał to bym to pierdzielił i sam zapłacił ale nie mam...""głodny własnie chodze... bo jak głupi inwestuje w fotografię jesli
chodzi o sprzęt ale tez jeśli chodzi o dobre książki z zakresu foto a
także obróbki..."***Nie no, to już będzie osobista wycieczka, ale może podziała trzeźwiąco.... Szanowny Autorze tego wątku ciągnącego się pasma cierpień i niedoli... Nie modelki, wizaże i apanaże są tu chyba GŁÓWNYM problemem. Tu głównym problemem jest KASA. Nastawiłeś się bardzo roszczeniowo do fotografii, poinformowałeś wszystkich że zainwestowałeś w sprzęt, ba ! nawet w podręczniki ! No i ? No i ch... :) Nie tędy droga Kolego.Niektórzy dorzucają jeszcze jakieś dwa, trzy kursy fotografii za 2500 zł w promocji w jakiejś dętej szkółce artyzmu kawiarnianego, lansu i bansu w Warszawce Łodzi czy Krakowie.Tyle że ich na to stać ! Na dobry sprzęt, grube, kolorowe amerykańskie poradniki "fotografii cyfrowej" i niezliczone kurso-konferencje. Głównie po to jednak by się lansować po bulwarach wielkich miast z najdroższym aparatem i najlepszym farmazonem dla panienek w miniówkach. Także po to, by onanizować się ahtystycznie w swoim klubie samouwielbienia, wzajemnej adoracji i pimpowania.Od czasu do czasu komuś z "klubu" wpływowe tatusie albo mamusie załatwią jakieś wejście ze swoimi "pracami" na wystawę w jakiejś starej fabryce (trendi), gdzie stado napasionych i wypasionych "vip'ów" cmokając i robiąc kabotyńskie miny konesera rozgrzesza swoje sumienia roniąc łezkę nad "niesprawiedliwością i złem świata tego" (zdjęcia mają być duszoszczypatielnyje, czarno-białe i ziarniste "jak z analoga") - przedstawiające najlepiej jakąś tragedię głodnego dziecka, nieletniej kurwy, albo pijaka złapanego na gorącym uczynku za sklepem). Wszystko oczywiście na odległość, bezpiecznie, w witrynce - żeby się przypadkiem nuworyszowska szpagateria o tę biedę i nędzę rękawkiem nie otarła... Nawet się jakieś 100 zł wrzuci jakiejś tam "fundacji na szczytny cel" - byleby tylko telewizor to pokazał, albo przynajmniej reszta szpagaterii widziała...I TO JEST SZTUKA PRZEZ WIELKIE 'S' - czyli szmal.Tu zarobisz i przerobisz mnóstwo szmalu nawet - o ile ... orbitujesz gdzieś wśród "elity" familiarnie, towarzysko lub kurewsko. No ale jeśli jesteś chłopakiem prostym, bez koneksji, nazwiska, wpływowej familii, to zostaje ci jeszcze żebranie o zlecenia i powolne skurwianie się na drodze do "kariery fotografa". Pytanie - PO CO ? No ale niektórzy są niewolnikami swoich własnych konsekwencji i jak kupili lustrzankę i słoiczki - to MUS być wziętym fotografem... Za każda cenę.No, chyba żeś tak naiwny i uwierzyłeś, że maxmodels to specjalistyczno-onanistyczny portal modelingowy, gdzie jakiś bliżej nieokreślony mecenat tylko czeka, by dać hordzie wygłodniałych fotografów, modelek i stylistów zarobić, a zlecenia za grube tysiące pln'ów po prostu kwitną sobie i dojrzewają na forum, czekając tylko aż ktoś je zerwie... Taaaa....A jak nie jesteś aż tak naiwny - to daj se spokój z odgrywaniem tych gorzkich żali na cymbałkach, weź się w garść, pogadaj lepiej z kimś jak tu wyrwać parę stów, a jak już będziesz na tyle stał na nogach, żeby tu nie informować ogółu, że nie masz za co żyć w przyszłym miesiącu, to może sam przewartościujesz swoje możliwości zarabiania JAKO FOTOGRAF. I może z pożytkiem dla siebie i zdjęć zaczniesz fotografować z pasją, a nie pod przymusem finansowym... Czego naprawdę Ci życzę !Sprzęt... Kolego - daj mi ruską Smienę 8M to Ci udowodnię, że da się tym zdjęcia robić. A jak dasz mi jeszcze lampę i kawałek kalki technicznej to zrobię lepsze zdjęcia niż Ty, mając ten swój SPRZĘT. O co jak o co, ale to to, to się mogę założyć. A 10 lat temu fotograficy studyjni mieli lepszy sprzęt niż teraz dzieci dostają na komunię czy nie ? Zgadniesz na czym wtedy robili najlepsi ? Ich zdjęcia jakoś do tej pory się bronią. Jakoś sobie radzili... przy okazji przechodząc do historii nawet. Fetyszyzujesz ten sprzęt moim zdaniem.
"nie wystarczy kupić aparacik i obiektywik"a żeby to jeden obiektywik i jeden aparacik ^_^
"Nie no, może za bardzo fundamentalizmem powiało - "sprzedaj te graty" :)"_____Jest ok, ja chętnie kupię :)