Pokaż odpowiedzi: Chronologicznie | Od najwyższej oceny
338 wyświetleń
OdpowiedzUmowy za robienie szopek zerwać nie możesz. Natomiast możesz ją do sądu zawlec za pomówienie, do tego zażądać od niej odszkodowania za powyższe - art. 212 par. 2 - grzywna, ograniczenie wolności lub pozbawienie wolności do 2 lat. Faceta, jeśli masz nagrane na policję i dalej to już policja/prokuratura się nim zajmuje - art.190, zagrożenie jak powyżej.
nie sadzilem, ze swoim wpisem wywolam dyskusje na temat "misiow pysiow" :) byl raczej dla rozluznienia atmosfery i pisany w lekkim tonie:)
Wizytówka heh ... coś w tym jest ;pJa teraz planuję troszkę inne tematy sesji ;)A wracając do tematu ... coś modelka więcej napisać nie chce, a szkoda bo bardzo chętnie poczytał bym co ma na mój temat jeszcze do powiedzenia.Zastanawiam się też w jaki sposób teraz zerwać z nią umowę za takie szopki, bo myślę, że jej faceta za groźby dla przykładu pozwę.
"nie wiem co Was tak do tych ruin/krzaków ciągnie. " ==========goła baba w krzakach . gruzach to jest wizytówka tego portalutego nie moze zabraknąć !trzeba wspierać tych którzy nie pozwalaja umrzec tej wspaniałej tradycji :>
aż tacy straszni jesteście czy gość sie bał lasu? :D
Pozwoliłem tylko raz, żeby misiaczek był obecny podczas sesji ( opuszczony budynek w głębokim lesie). W trakcie dojazdu obserwowałem wraz z wspólnikiem, jak facet robił się coraz bardziej milczący. Tuz przed przyjazdem na miejsce sesji oczy miał wielkie jak salaterki. W rezultacie musieliśmy go doprowadzić do pionu dając mu do trzymania blendę, bo nie chciałem , żeby mi się zlał w samochodzie ;)
"nie wiem co Was tak do tych ruin/krzaków ciągnie. "
czasami można zrobić klimatyczne zdjęcia :) a niektórzy nie mają studio. ale na maxie najczęściej sa to "akty" :D
Nie nie, nie rozwalał sesji, po prostu wchodził na obiekt tak, że my go praktycznie nie zauważaliśmy. Nie pytał czy wszystko ok tylko wszedł, zobaczył i poszedł.Co do ruin (urb-ex) może połączenie piękna modelki z rozwalonym budynkiem ... coś w tym jest ;)
i co 30 minut rozbija Ci sesję?. nie , dziekuję. Nie wiem. może Ty na jakieś podejrzane indywiduum wyglądasz ale u mnie zwykle wystarczy 5minutowa kawka podczas której jest wszystko wyjaśniane i nie ma mowy o zawracaniu ekipie glowy podczas sesji.ps. z drugiej strony może to kwestia lokalizacji. Doprawdy nie wiem co Was tak do tych ruin/krzaków ciągnie.
W tym przypadku facet przyjechał i w wielu monetach ładował się w kadr. Stoi człowiek z 200mm f 1.8 który mało nie waży, wygina się do zdjęcia, a tu nagle w tle widzi faceta ...Kiedyś na sesji dziewczyna przyjechała z facetem, pogadałem z nim chwilkę po czym on poszedł się przejść i wchodził do nas na obiekt raz na 30-45 minut spojrzeć czy wszystko ok i wychodził. Coś takiego jest jak najbardziej do zaakceptowania wg. mnie.