Pokaż odpowiedzi: Chronologicznie | Od najwyższej oceny
31 wyświetleń
Dlatego też podkreśliłam że tylko prawidłowo wyrażona tudzież rozumiana asertywność to dobra cecha charakteru.
Trochę inaczej to opisujemy ale po Twojej ostatniej wypowiedzi wnioskuję że mamy chyba to samo na myśli ;))
Jeśli ktoś myśląc, że zachowuje się asertywnie przekracza wspomniane przez Ciebie granice odbierany jest negatywnie :)
konradkkk Jakoś nie mogę zapamiętać Twojego nicku, przepraszam za ewentualne błędy w nim zawarte. Na pytanie odpowiadać nie będę albo się zachowuje pewne normy i widzi ich naginanie/ przekraczanie albo nie. Licytowanie się kto w danej sytuacji jest "większym chamem" jest dla mnie baaardzo dziecinne ;)
kkingabb jak to? nie mów, że podasz przykładu by zobrazować swoje stanowisko
i mam pytanie czy ja ktoś nazywa drugą osobę chamem, i 20 s leci tok wyrazów...wiadomo jakich to kto jest chamem? ten co tak nazywa czy na tego co tak mówią, mimo , że ten tak nikogo nie nazywa?
kinga, w asertywności chodzi właśnie o sposób wyrażania, nie tylko o to, co mówisz, ale głównie o to w jaki sposób to mówisz. Nie można być asertywnym w sposób agresywny, bo wtedy to nie jest asertywność. Wielu ludzi myśli, że w asertywności chodzi tylko o odmawianie, a jest to podstawowy błąd. Asertywność to znalezienie równowagi pomiędzy agresją a uległością. Skoro ktoś jest agresywny, to z definicji nie może być asertywny.
kkomradkk nie da się jaśniej.
brudna_hara jeśli stoisz i drzesz się na kierowcę, to kto by na Ciebie nie patrzył- zachowujesz się po chamsku, jeśli odmawiasz i mówisz np. "sp*******j" to też się tak zachowujesz, chcąc ręki zamiast należnego palca tak samo. Ale mniej kolokwialny język i zwroty grzecznościowe czy maksymalnie obiektywne spojrzenie na sytuację sprawiają, że chamstwo nie powinno się pojawiać, a wtedy nawet jeśli ktoś nas o to posądzi, to (przynajmniej dla mnie) jest to osoba niewarta uwagi :)
Być może poruszamy się w skrajnie różnych środowiskach ale w moim tak właśnie to funkcjonuje, asertywność to pozytywna cecha charakteru o ile jest prawidłowo wyrażona :)
kingab, w dzisiejszych czasach, takie określenie tak na prawdę wynika z tego, w jaki sposób ktoś Cię widzi, możesz być najsympatyczniejszym człowiekiem na świecie, ale komuś nadepniesz na odcisk i będziesz cham :D Wystarczy, że starasz się być asertywny i już jesteś cham, bo śmiałeś odmówić :D Wystarczy, że nie dasz po sobie pojechać kierowcy w autobusie i już jesteś cham, bo jak tak można autobus spowalniać wdając się w dyskusję z kierowcą. Wystarczy, że domagasz się czegoś co Ci się należy i już jesteś cham, bo przecież nic Ci się nie należy :D
Polska, to kraj chamów :D gdzie się nie ruszysz to cham :p
kkingabb możesz jaśniej?
Takie określenie nie wynika z tego co się robi ale jak się robi :)
brudna-hara no widzisz, dlatego na mnie mówią cham, bo robię to co chce..
Konrad, akurat w tej kwestii się z Tobą zdecydowanie zgadzam. Z niektórymi ludźmi nie warto pracować, nawet dla dużych pieniędzy.
brudna-hara zgadza się, czasami nawet z niektórymi nawet za kasę nie warto podejmować współpracy...nawet nie chodzi o ilość, ale normalne podejście do drugiej osoby przykład:
osoba pisze wiadomość, że płaci 100 zł i ja mam jej zrobić , bo ona chce zdjęcia w studio i opisała jakie zdjęcia itp itp
myślisz , że z taką osobą nawet za 100 zł czy więcej warto podjąć współpracę i się potem stresować niepotrzebnie?