Pokaż odpowiedzi: Chronologicznie | Od najwyższej oceny
145 wyświetleń
Odpowiedzo,wlasnie Bartek..jest troche szalonym zadufanym w sobie i swojej wizji kreatorem, jednakze mysle, ze on konsekwentnie realizuje swoje zalozenia, ponadto jego stylistyka jest mi ogromnie bliska..pelna podziwu jestem dla jego samorozwoju, wiec jego mozna podac jako fajny wzor..
aby zanadto nie zboczyć.artb - tak. można robić. dziś, jutro pojutrze, fabryka czeka i przyjmie kazdą ilość wyprodukowanych sztuk. tylko czasem trzeba sie zatrzymąc i zastanowić. czasem trzeba posłuchac innych bo być może mają fantastyczny pomysł w który warto włozyć trochę pracy. i w tym wątku właśnie szukamy realizacji takich pomysłów. poki co ślady prowadzą w krzaki
No toś mi Klaudia laurkę sieknęła :D
Klaudia, ale przy talencie Bartka z każdym nowym zdjęciem oczekujemy czegoś wiecej. tłum oczekuje WOW. owszem, wreszcie trochę odszedł od stylistyki stricte studyjnej. ale to i tak dużo poniżej Jego mozliwości ;)
tak,mysle ze talent ma, nie jest zawodowym fotografem, i to co robi i jak konsekwentnie to robi, a przy tym jest jaki jest, dla mnie zasluguje na wow..Bartku, nie nie, nie wchodze Ci nigdzie bez wazeliny, i niczego nie chce:-))jest tutaj kilku ludzi poprostu, ktorych bez wazeliny podziwiam, w tym moj Daniel(w sensie fotograficznym)..
TT i Ty przeciwko mnie ;-)A tak poważnie, to z tym łoł jest pewien problem. Bo tłumy chodzą do kina na polskie komedie romantyczne ;-) Ja robię dla siebie i w swojej stylistyce. Jeśli to zgra się z potrzebami tłumu to świetnie. Ale mnie jakoś nie ciągnie do tego by robić rzeczy, które ów tłum zadowolą, ja robię dobrze sobie. I pewnie dlatego fotografia wciąż niezmiennie mnie bawi. Jednak mógłbym mieć z tym problem gdybym wyznaczył sobie cel w postaci zadowolenia tłumu, czy też bycia w rankingu.
i kto to mowi?ten co napierdala w studio wodne zdjecia:DD
Klaudia , a czy ja stwiam siebie za przykład? nie. bo musiałbym wtedy poprowadzić warsztaty ;))ale zejdzmy z Bartka bo pewnie mu cieżko być zaczyna
Jakie wodne zdjęcia??? Nie przypominam sobie...
ach ci war-szawiacy, sflejmowali by sie nawet podczas picia brudzia...