Pokaż odpowiedzi: Chronologicznie | Od najwyższej oceny
118 wyświetleń
Smiglowa rekomendacja mogłaby być niebezpieczna - wyobraźcie sobie gigantyczną kolejkę modelek czekających pod drzwiami poleconego fotografa. Kolejkę, która kończyłaby się gdzieś w okolicach Władywostoku ;)System edukacji funduje niestety kolejne generacje ludzi ślepych i głuchych. Prymitywizacja gustów plastycznych i muzycznych jest procesem ciągłym i nieprzypadkowym.
I to jest sedno sprawy - Niezdolność do odróżnienia zdjęcia dobrego od złego.
Będę obstawała przy tym, że nawet zdjęcia dla pasji i hobby muszą zachować swój poziom. Dziewczyna, która nie wnosi nic od siebie oprócz wielkiego mniemania naraża się wyłącznie na krytykę. Po to opisałam swoje początki, aby doradzić jak zminimalizować krytykę i zwrócić uwagę innych, aby zainteresować także tych którzy nie gustują w takim typie urody. Żaden z fotografów, którzy robili mi zdjęcia dla funu nie preferuje takich kobiet.
Ale jak ktoś nie ma słuchu, to edukacja nic nie da i tak będzie wolał marną muzykę, zwłaszcza, jak tą dobrą będą mu wciskać w szkole, która jest najczęściej (nie zawsze) najlepsza do zniechęcania :)To samo tyczy się plastyki. Sztuki w ogóle. Jeśli ktoś sam do tego nie dojdzie, to nawet z pomocą będzie ignorował. Więc zwalanie wszystkiego na edukację nie pomoże w tym przypadku. Kiedyś po prostu jak coś było gniotem to nie miało szans zaistnienia, a teraz promuje się prawie same gnioty. I tu leży problem :)
"Ale jak ktoś nie ma słuchu, to edukacja nic nie da"
---------------------------
Kiedyś chodziłem na karaoke w towarzystwie mocno międzynarodowym. Z
początku byłem zaskoczony, że najlepiej śpiewają Amerykanie. Jednak
odpowiedź jest prosta - od dziecka śpiewają w kościołach. Wykształcony i
trenowany aparat dźwiękowy.
Ludzi, którzy w ogóle nie mają słuchu jest oczywiście pewien odsetek.
Ale w przypadku większości, to brak osłuchania i treningu sprawia, że
wybierają taką, a nie inną muzykę.
Ludzie, którzy zaniedbali czytanie literatury pozostaną przy lekturze
przepisów kulinarnych na opakowaniach. Ludzie, którzy nigdy nie byli na
wystawie fotografii, nigdy nie odróżnią wartościowego obrazu od marnego.
Nie zrozumieją znaczenia symbolu, metafory, cytatu. Nie odróżnią
środków stylistycznych, kompozycji, rytmu. Nie znajdą na obrazie gestu
plastycznego. I to niestety jest problem zarówno odbiorcy, jak i samych
fotografów. Tu również wychodzą braki wykształcenia. Dlatego zwykle jest
tak, że niewykształcone fotoziutki uważają się za świetnych fotografów,
a ci najciekawsi z twórców są skromni i pokorni.
W niewykształconym społeczeństwie poziom fotografii wyznaczany jest
przez naszą klasę i fotkę peel. Większość ludzi po prostu nie widzi
różnicy. Ale to jest temat na kolejnych tysiąc wątków. Przyczepiłem się
jedynie do postawienia znaku równości pomiędzy zdjęciami odpłatnymi a
jakimkolwiek powodzeniem w zawodzie modelki. Jedno do drugiego ma się
nijak. Bo jeśli ktoś się nie nadaje, to płacenie za zdjęcia mu nie
pomoże. A jeśli się ktoś nadaje, to i na TFP wypłynie. Więc jeśli
modelka nie jest w stanie zainteresować sobą żadnego fotografa w
układzie TFP to znaczy, że płacenie za zdjęcia jej w niczym nie pomoże.
Sukces Agnieszki jest pozafotograficzny i jest efektem jej osobowości.
Przyczepiłem się
jedynie do postawienia znaku równości pomiędzy zdjęciami odpłatnymi a
jakimkolwiek powodzeniem w zawodzie modelki. -------------------------------------------Darek, Ty to tak ze złośliwości, czy przeoczenia? ;-) Już parokrotnie pisałem, że nie ma żadnego znaku równości.--------------------------------Jedno do drugiego ma się
nijak.--------------------------------Natomiast z powyższym już się nie zgodzę. Zależność jest tyle, że nie jest to znak równości. Sesja u dobrego fotografa zwiększa szanse, ale niczego nie gwarantuje.
dodałbym jeszcze jedną skromną rade-jakkolwiek by sie nie zaczynało, droga modelko-wybierasz starannie fotografów-na początku lepszych czy gorszych - ale NIE STRZELAJ SOBIE W KOLANO! wraz z rozrastaniem sie folio czas czasem na odrobine krytyki! folio to nie pamietniczek, gdzie zostawiamy sobie fotki 'bo to moja pierwsza' albo 'bo w sumie bylo milo'. żal nieraz patrzec na folio gdzie widać coraz lepsze foty-ale poczatkowe pstryki od czapy psuja efekt calosci. to jak poobdzierane stare buciory zalozone do eleganckiej sukienki :) pozatym-lepiej 10 a dobrych - niz 40 zdjec poklatkowych :)
Nie rozumiem.W sumie to dlaczego jak ktoś odpisał "nie chce robić Ci zdjęć bo mi się nie podobasz" to jest zły?Napisał ten ktoś prawdę prosto w oczy i bez ściemniania i ok. Każdy idzie dalej swoją drogą.
"Ale jak ktoś nie ma słuchu, to edukacja nic nie da i tak będzie wolał marną muzykę.."Zapraszam na zajęcia prowadzone w filharmonii poznańskiej przy naborach do chóru prof. Stuligrosza. To najlepszy przykład, jak z kompletnie surowych organizmów można stworzyć kogoś , kto swobodnie śpiewa Mozarta.
Fajny tekst miau_miau.