Pokaż odpowiedzi: Chronologicznie | Od najwyższej oceny
46 wyświetleń
"to produkcję podejmą Chińczycy"Tak jak teraz się to dzieje w wielkim formacie :)A ja to mam w domu złoty środek dla tematu tego wątku... połączenie lustrzanki i analoga... nikonowską FM'kę ;)
Jeżeli "skończy" się sprzęt produkowany w czasach "przedcyfrowych" a będzie choć niewielki popyt , to produkcję podejmą Chińczycy.W ostateczności ktoś zmyślny odkurzy pomysł pewnego człowieka z B-B.Oczywiście jeżeli pominiemy fakt że u mnie pięknie się sprawuje Rolleiflex z 1938 i Bruckner z 1912 roku ;)pozdro OlgierdPS a liczba MŁODYCH osób kupujących filmy od pewnego czasu systematycznie rośnie
a kiedy się to skończy..wydaje się, że całkiem szybko...przyczyna prosta - na palcach jednej ręki można policzyć działające zakłady produkujące ten sprzęt. Wszyscy właściwie robią już tylko na indywidualne zamówienie..bo seryjnie nic sie nie opłaca. Skończą się części - wówczas będzie pozamiatane. Żaden sprzet nie jest wieczny
Fotografia na filmie nie umiera. Tu nie ma o czym dyskutować. Film nie będzie już nigdy w "mainstreamie" fotografii, już zawsze będzie siedział w niszy dla artystów, ale też nie zginie. Oczywiście wśród fotografów modowych, produktowych, paszportowych i innych pracujących tym na chleb nie będzie popularna, ale fotografia na modzie i produktach się nie kończy."Analogi będą używane do czasu kiedy firmy produkujące chemię i klisze
przestaną je produkować"Nic podobnego. Dokładnie odwrotnie: będą producenci dopóty, dopóki ludzie będą robić na analogach.
"...ale w coraz mniejszych obszarach ma zastosowanie i nie da się już zawrócić Wisły kijem."To oczywiście prawda, podobnie jak opinia, że 150 lat fotografii to historia ciągłego pogarszania się jakości zdjęć :)
jędrzejn - "Nikt przy zdrowych zmysłach nie będzie siedział przy tym komercyjnie,
bo by mu czasu zabrakło, a konkurencja jest szalona w fotografii."Jeżeli myślisz o Vivie albo CKM to owszem- jeżeli o profesjonalnej to jesteś w całkowitym błędzie. Profesjonalna to format 6x9 lub nawet więcej i taki sprzęt używa się w fotografii modowej. Owszem hasselblada cyfrowego też, ale jako sprzęt uzupełniający.
Format formatem ale efekt samej obróbki w odczynnikach , widok powoli wyłaniającego się obrazu
Ostatnio tak mnie naszło na analoga, że fotografia syfrowa mnie już w ogóle nie bierze...Efekty najlepiej widać na odbitkach A4- radzę spróbować!
Mam nadzieje, że jeszcze długo będą produkować klisze.Kocham swój aparat za to że daje moim zdjęciom duszę której trochę mi brak jak robię zdjęcia cyfrówką.Ale być może to też brak umiejętności.Zgadzam się ze zdaniem że komercyjnie się tak nie da, choć znam fotografa który w Anglii robił agencyjne testy w ten sposób właśnie.
fotografia analogowa jest fajna...mozna sobie porobić czasami coś dla własnej radochy...ale w coraz mniejszych obszarach ma zastosowanie i nie da się już zawrócić Wisły kijem. Nikt przy zdrowych zmysłach nie będzie siedział przy tym komercyjnie, bo by mu czasu zabrakło, a konkurencja jest szalona w fotografii. Jeszcze parę lat temu do high endowych magazynów się robiło tak zdjęcia, ale dziś to pozostało po tym wspomnienieKolega powyżej chyba raczy sobie żartować z tym optymizmem^^