Pokaż odpowiedzi: Chronologicznie | Od najwyższej oceny
1625 wyświetleń
OdpowiedzNie wiem co się ostatnio ze mną dzieje... :(
more_ jasne. tylko ile wtedy w takiej pracy jest swiadomosci a ile działania po omacku? to tak jak uczyc sie jeździc na rowerze z zasłonietymi oczami. w koncu sie nauczysz, tylko co Cie spotka po drodze i po co zasłaniac te oczy własciwie?
moze to focza grypa
Pomaga choćby dlatego, że uczy myślenia a nie bezmyślnego strzelania tryliarda fot, z których można potem wybrać co najwyżej 3. Jak robiłam zdjęcia lustrem to z około 200-300 zdjęć, które robiłam na sesjach nigdy nie wybrałam więcej niż 10. Odkąd używam analoga mogę z czystym sumieniem i satysfakcją opublikować każde zdjęcie z kliszy. Ot.Po omacku, to można zużyć pierwszą kliszę. I rzeczywiście na mojej pierwszej znalazło się parę niewypałów. A teraz działam zupełnie świadomie, wiem co mi wyjdzie jak ustawię się pod danym kątem względem słońca, powierzchni odbijających światło itp. To wcale nie jest takie trudne ; )
Eee, świńską już przeszłam, nawet do szpitala mnie nie wzięli, to też przeżyje.
amarie przejrzałem Twoje PF, uważasz, że wszystkie są przemyślane, celowe, trafione?
de, jak chcesz się kłócić to źle trafiłeś ; )
mnie tylko ciekawi argument o stałych kolorach z negatywu, który. jako negatyw kolorowy, ma maskę barwną, więc można bardzo różnie zinterpretować zawarte na nim dane zarówno pod powiększalnikiem, jak i w skanie... no chyba, że w domyśle chodzi o zestaw negatyw+skanerek labowy, na stałych ustawieniach.
Prawdziwe i stałe kolory to masz na slajdach.
bajdełej, a czy nie mozna podejsc do zdjeciowania cyfra w ten sam sposób co do analozka - swiadomie dobierac kadr? jesli mamy takie załozenie ze strzelamy 36 fotek cyfrą (wkładam karte 100mb) i 36 analogiem ( wkładam porte) to co oprócz kolorków przemawia za analozkiem ?
De, może po prostu nie pokazuję Tobie? Swoją szosą ciekawe że myślisz że uważam swoje zdjęcia za dobre.
Ale tak tak de masz rację.
Dziękuję, wysiadam.