Pokaż odpowiedzi: Chronologicznie | Od najwyższej oceny
927 wyświetleń
OdpowiedzNie do końca rozumiem to nakładanie kosmetyku ze szkiełka a nie z grzbietu dłoni, że możemy klientkę lub siebie czymś zarazić. Przecież i tak dotykamy tymi samymi rękoma twarzy klientki, choćby przy doklepywaniu podkładu, czy kamuflażu. Na upartego można się obejść bez dotykania, ale np. taka kosmetyczka, która wykonuje masaż twarzy? Przecież nie zrobi go w rękawiczkach. Moim zdaniem najważniejsze jest dokładne umycie i zdezynfekowanie rąk nie tylko przed przystąpieniem do pracy ale również po jej wykonaniu. No i między klientkami oczywiście.
no jak dla mnie gąbeczki wielorazowe lub ewentualnie jednorazowe "prane" nadają sie tylko i wyłącznie do uzytku domowego przez jedną osobę ;) dla wizazysty - nie.
Gąbeczki jednorazowe i wielorazowe różnią się materiałem, z którego są wykonane- wielorazowe nie rozpuszczają się pod wpływem substancji tłuszczowych, które zawiera większość podkładów dzięki czemu gąbka nie "kruszy" się tak szybko- jednak moim zdaniem jest to dobre rozwiązanie do stosowania w warunkach domowych. Czyści się je tak samo trudno- jak i nie gorzej- jak te jednorazowego użytku. Co do opryszczki o której było w tym wątku dość głośno ;) przypomnę tylko, że jest to wirus, który jest na całe życie i nawet jeśli klientka nie ma widocznej opryszczki na ustach to nie znaczy, że nie ma jej w ogóle(może być wirus uśpiony) a wywołać może ją wiele czynników- wystarczy obniżenie odporności organizmu czyli wizyta w solarium- co jest bardzo częstym zjawiskiem wśród klientek( wiadomo- przed wielkim wyjściem trzeba się opalić). Warto mieć to na uwadze, jeśli obawiamy się, że jakaś Pani może nas oskarżyć o brak higieny gdyż można w ten sposób udowodnić, że aktywacja wirusa nastąpiła niekoniecznie z naszej winy:)
widze, ze pomimo wyjasnienia klku spraw panie nie dały za wygraną wiec wyjasnie ostatecznie zeby nie było niedomówień .są gąbeczki jednorazowe i wielorazowe , pędzle do podkładu są o ile sie nie myle wielorazowe, tak na filmiku myłem gąbki płynem, szamponem ale później zostały zdezynfekowane alkoholem. Poza tym nie rozumiem o co tyle krzyku pedzle mozna uzywac wiele razy i dezynfekowac jakies tam szczoteczki tez a gabek już nie ??Powtarzam raz jeszcze ja uzywam pędzla do podkładu PS skladnikiem uczulajacym moze byc szampon plyn do naczyn , lateks, siersć, detergenty, czy nawet sam alkohol rozprowadzajac podklad na reku tez mozna kogos poczestowac bakteria a wielu wizazystow tak robi bo ponoc podklad sie podgrzewa. Oczywiscie ze higiena to podstawa ale nie popadajmy w obsesje bo jeszcze troche to plyn dezynfekujacy trzeba bedzie zdezynfekowac.Idac dalej tym tropem co z tego ze plyny podklady gaebeczki beda pieknie zdezynfekowane jak, pęsety, raczki od pedzli, etui, itd itd nie beda, przeciez rozne sa pomieszczenia w ktorych trwaja sesje prawda?yola w komentarzu na twoim profilu napisalem o pedzlach nie o gabeczkach.
wizazysta na mm: arturosadi w filmiku mył najpierw gębeczki oliwką by wymyć podkład a potem płynem do naczyń by usunąć pozostałosci tłuszczu :D
o nie... nie zdążyłam oglądnąć co to za wizażysta był ?:) a co do tematu to mi się przypomniało jak jedna wyzażystka robiła mi makijaż do sesji pare miesiecy temu i stwierdziła, że pędzli się nie myje bo się niszczy naturalne włosie a podkład nakładała mi juz wcześniej mokrym z podkładu pędzlem... no cóż... na szczęście niczym się nie zaraziłam i nie powychodziły mi żadne pryszcze.
tak bo teraz Pan wizażysta twierdzi, że uzywa tylko jednorazowych gabeczek :)) A w filmiku mył je Purem :D
filmik usunięty :(
Yola no co Ty...przez tam był Pur użyty!!!! :P
hahahaa.... mnie nie przekonał :D