Pokaż odpowiedzi: Chronologicznie | Od najwyższej oceny
16 wyświetleń
Odpowiedzyenec - akurat pierniczysz.Co to jest krzyż, to wszyscy wiemy.Jest Krzyż Południa, Jest Virtuti Militaria, jest krzyż na znaku drogowym.Ale nie o tym mówimy. Mówimy o symbolu.Swastyka to też nie znak słońca jak był pierwotnie. A młot i sierp to nie narzędzie ogrodnika.Nie przeszkadza mi Twoja laska na krzyżu. Jest nawet fajna. Ale wqwia mnie jak ktoś udaje że czegoś oczywistego nie wie.Bo chyba nikt w tej części świata w miarę wykształcony nie jest taki by nie wiedział czego symbolem jest krzyż.
yenec...dla Ciebie kryz jest to polaczenie prostopadle dwoch poprzeczek, ale nie da sie ukryc ze ejst to jakis symbol!i wlasnie o tym pisze... symbol, ktory kazdy ma prawo interpretowac na swoj sposob, kazdy ma inne postrzeganie i inna wrazliwosc!!
krzyż - dwie proste połączone pod kątek 90 stopni w jednym punkcie... gdzie tu wyznanie wiary? ten znak graficzny został zagarnięty przez kościół bo ryba, pierwotny znak chrześcijan, źle komponowała się na wieży świątynitak, zrobiłem zdjęcie modelki na krzyżu, w odróżnieniu od innych (nie pamietam zdjęcia p. W.) nie poszedłem na łatwiznę i nie wkomponowałem krzyża w PS, tylko postawiłem fizycznie (dość ciężki był) krzyż w studio, wziąłem modelkę i ją sfotografowałem, czy to hipokryzja? nie, nikogo nie chciałem obrażać ani urazić, zrobiłem po prostu dobre zdjęcia, modelka "zagrała" zarówno rozpacz, jak i radość, cierpienie przez ból, i pełen uśmiech, postrzegamy takie zdjęcia przez pryzmat wiary (jestem katolikiem) ale nie powinniśmy, ja zrobiłem dobre zdjęcie, z dobrym oświetleniem, miałem taki pomysł i zmierzyłem się z tematem, ktoś powie że temat oklepany, to ja odpowiem że musi do niego dorosnąć, ktoś powie że to już było.. wiele rzeczy było, komuś się niespodoba - niech zrobi lepsze, ale nie PS tylko zdjęcie, takie prawdziwe... bo skrzydełka to ja moge se dodać jak chce
Eksprezz... ani symbole, ani archetypy nie są niczyją własnością prywatną czy grupową.Chrześcijaństwo czerpało z różnych tradycji kulturowych własną symbolikę... próba patentowania tego, co zostało rozpowszechnione (=udostępnione do interpretacjj) nierzadko na siłę - to taka swoista forma agresji, odmiana fanatyzmu.To tak, jak z rapem - nie pytałeś tych, co tworzyli źródła, wziąłeś i robisz swoje. Czy za dwa tysiące lat ktoś będzie krzyczał, że rap jest wyłącznie chrześcijański i jedynie wybrani mogą go interpretować?Jako "nie-zawsze-wierny" freudysta mogę tylko podumać nad teorią pomyłek i zastanowić się nad tytułem wątku. Jedna z koncepcji to taka, że użyłeś symboli i motywu walki o wiarę i wartości w celu ...lansowania się. Cóż... takie czasy.
na www.eks.kdm.pl są moje dwie płyty do pobrania, robie rap chrzescijański a dla kogoś kto nie ma zamiaru ich pobierać to mała próbka tutaj ---> http://savik94.wrzuta.pl/audio/8cVtC5O5BcK/eks_gosc._gosia_-_list_do_boga TAK TO AUTOREKLAMA:)
"IERO otóż jakbyś znała to wyznanie to wiedziałabyś, kim Jezus Chrystus
jest dla człowieka wiecej tutaj nie musze się rozpisywać." przepraszam, czasami zjem słówko i powstaje nie domówienie za błędy ortograficzne frazeologiczne itd przepraszam również:)powinno byćIERO otóż jakbyś znała to wyznanie to wiedziałabyś, kim Jezus Chrystus
jest dla człowieka, który wyznaje tą wiare wiecej tutaj nie musze się rozpisywaćYiang no niestety tak jest do dziś, pasterka=voda :) ja też miałem swoje zachowania ale przeżyłem coś co nazywa się "nawróceniem", "powtórnym narodzeniem" itd podkreślam nie jestem ślepym katolikiem i nie pochwalam wielu kwestii ale to głównie tych mniej lub bardziej wykrtzywionych przez pewnych kapłanów, którzy pobłądzili... bo? jak nie patrzeć to dalej są ludzie, którzy nie stają się superbohaterami w chwili nałożenia sutanny ale przeżywają swoje kryzysy, najgorsze niestety jest kiedy ich kryzys dotyczy osoby trzeciej. Nie mniej schodzimy z tematu za bardzo:D cieszy mnie, że jest lepiej niż myślałem, są ludzie którzy mają swoje zdanie i przy tym nie wyśmiewają innych wyznawców. Nie jestem "nauczony" być chrześcijaninem, po prostu doświadczyłem czegoś na własnej skórze. A co do samej symboliki krzyża i tego, że przecież nie tylko Chrystus na nim umarł to się zgodze tylko po co na nie których takich projektach inicjały, który chciał nie chciał ewidetnie wskazują na celowość nawiązania właśnie do tej postaci.Polecam krótki filmik dla "wytrwałych":)http://www.chntv.pl/video/wasze-filmiki/watch=rsQ68rvUlc [tak troche off topic]
Dlatego Panowie i Panie. Zostawmy wyznanie i jego aspekty tam, gdzie ich miejsce. Czyli w duchu. Elementy religijne są dobrym miejscem na sztukę (tutaj fotografię), wzbudzają emocje. O to chyba chodzi.Ale tą prawdziwą religię mamy w duchu, w sobie. Więc ta zewnętrzna niech nas nie rusza.Co mi tam goła laska na krzyżu z swastyką w zębach i z gwiazdą Dawida na czole.Ja krzywdy nikomu ludziom nie robię. Jak jestem jakiegoś wyznania, to po śmierci mnie rozliczą. Mnie a nie tego co laskę powiesił na krzyżu. Jak jestem bez wyznania, pójdę w nicość.Rób dobrze a nie obrażaj się że ktoś robi źle. Bo zło choć nie zawsze, to jest pojęciem względnym. Złe jest zabić kogoś, ale czy kraść to źle? :-)Cyganie (Romowie) mają to w tradycji. Złem jest tylko okraść cygana.
Oprócz wyznania są jeszcze tradycje.Śpiewanie kolęd przy wigilii a następnie napierniczanie…. No właśnie, nie na wiarę a na bliźniego… niekoniecznie jest hipokryzją.To jest nasza tradycja. Tradycja Narodowa, rodzinna. Tradycja przekazana przez ojców.Tradycją jest też wyznanie.Nie jest dobrym wyznawcą ten, kto Biblię, Totę czy Koran zna na pamięć. Nie musi nawet znać dużych fragmentów. Ważne by stosował podstawowe aspekty.W Polsce dominującym wyznaniem jest katolicyzm i stąd te emocje.W Krajach gdzie jest wymieszany kocioł, tych problemów nie ma.Oprę się na czymś, co jest mi znane. Australia.Naprawdę widziałem budynki z rozrywkową działalnością i raczej daleką od tej katolickiej. Dyskoteki, puby z striptizem. Gdzie na elewacji frontowej jest betonowy krzyż a laski tańczą na podeście gdzie był kiedyś ołtarz.To nie właściciel wybudował krzyż. Kościół jako budynek w pewnym okresie przestał przynosić dochody, został więc sprzedany. Kupił go właściciel dyskoteki. Elementy sacrum zostały zabrane, ale trwałe elementy zostały.Nikogo to nie razi. W takim kotle kulturowym jest nawet niestosowne demonstrowanie własnego wyznania. Nikt nikogo nie pyta jakiego jest wyznania. A wiedza o tym nikomu nie przeszkadza. A u nas? Hmmmm… „Te, wiesz. Ten z pod piątki to jest z tych kociorzy”
Uzywanie jakiejkolwiek symboliki religijnej bedize zawsze ryzykowne, tutaj krzyz a w Holandii byla draka o Mahometa. Sam kiedys myslalem zeby zrealizowac pomysl p. Wasiolki ale jakos mialem watpliwosci.Obnoszenie sie z ta symbolika.. a nawet bardziej z religia jest co najmniej meczace a przede wszystkim jest dyskryminujace. W Angli bylem swadkiem sytuacji kiedy przedszkolanka zabronila dzieciom z angielskiej rodziny przynoszenia kanapek z wieprzowina bo w grupie sa dzieci muzulmanskie.
eksprezz....a jesli bym zrobil zdjecie przedstawiajace ponizonego czlowieka, skopanego, obrzucanego kamieniami,oplutego ponizonego obdartego z godnosci i na koniec powieszonego na krzyzu?? chcialbym tym zdjeciem oddac hold tym, ktorych w ten sposob zabito....na krzyzu dlatego, ze wlasnie w ten sposob, podobny do Jezusa zgineli.... i co wtedy? obrazam czyjes uczucia? czyli cala reszta sie nie liczy?? inni sa niewazni??ale Ja chce oddac im hold robiac symboliczne zdjecie by ludzie sobie rpzypomnieli, by pamietali!!