Pokaż odpowiedzi: Chronologicznie | Od najwyższej oceny
18737 wyświetleń
OdpowiedzCytat: dryp
Muszę przyznać, że wybitnie irytuje mnie taka forma kontaktu. Zwłaszcza kiedy pierwszy piszę do jakiejś modelki ]
A ja zawsze pisząc do modelki będącej w wieku moich dzieci używam formy oficjalnej. Mam też na uwadze, że zwracam się do kobiety. Nie jestem protekcjonalny z powodu różnicy wieku i tego że jestem fotografem z kolekcją drogich i długich obiektywów :-) Kiedy już spotkam modelkę osobiście przechodzimy na formę bezpośrednią. I jest to dobre podejście skutkujące wzajemnym zaufaniem, dobrą współpracą na planie zdjęciowym i mnóstwem zdjęć, z których jestem zadowolony choć nie wszystkie mogę pokazać. Niech ten i ów co kupił sobie dłuuugi obiektyw będący rekompensatą jego [.....] nie grzeszy pychą i nie uważa się za [.....]
:-)
pzdr
wko
Szczerze mówiąc - mi to jedno. Jeśli ktoś sensownie pisze, to nieważne czy używa oficjalnej formy grzecznościowej czy nie. Ale zauważyłam, że jestem starsza niż szereg osób wypowiadających się, co wcale nie przeszkadza mi by być wulkanem energii ;)
Ja nie widzę problemu.
Przyznam, że sam mam problem z tym, jak się zwracać do modelki w korespondencji. Z jednej strony kultura wymaga zwrotu grzecznościowego "Pani", gdyż modelka jest dla mnie obcą kobietą a nie żadną "Zosią" i ma prawo nie życzyć sobie abym się do niej zwracał, jakbyśmy bruderszaft razem pili. Z drugiej strony taka forma jest dość sztywna i raczej w środowisku źle widziana.
Na początku faktycznie pisałem (np zaproszenia na sesję) mocno formalnie, lecz teraz od razu zwracam się "per Ty". Aby jednak nie wyjść na chama już na początku korespondencji przepraszam za taką formę i tłumaczę powód dla którego jej użyłem. Mam nadzieję, że dzięki temu modelki lubiące dystans i savoir-vivre nie czują się urażone a te bardziej bezpośrednie łatwiej łapią ze mną kontakt.
Na początku XXI wieku dwa piękne i urocze lata spędziłem w pięknym stanie Idaho w USA. Tam właśnie nauczyłem się omijać szerokim łukiem sztywne formy "Pan" i "Pani". Żyjąc wśród tych ludzi i obcując z nimi, z ludźmi różnych kultur, w różnym wieku, wykształceniu, czy też określonemu spojrzeniu na otaczający świat, dzięki pracy w pięknym kurorcie miałem okazję poznać naprawdę wielu ludzi. Zwracanie się na "ty" w żaden sposób nie umniejsza szacunku osobie, do której się zwracamy. To pewien styl, określona forma życia i funkcjonowania w społeczeństwie. Czasem miałem skrupuły, szczególnie na początku, ale dosyć szybko w dużej mierze dzięki miłym seniorom zmieniłem swoje nastawienie do tego tematu. I tego Wam życzę... ;) Większej swobody życia z jednoczesnym szacunkiem do drugiego człowieka.
Cytat: sanvean
Cytat: impares_nascimur_pares_morimur
Z netykiety: "W dyskusjach, zwłaszcza w Usenecie i na forach internetowych zwraca się po nicku lub imieniu, JEŚLI ROZMÓWCA WYRAŻA NA TO ZGODĘ. Nie należy się obrażać, jeśli ktoś zwraca się do drugiego użytkownika „per ty”, a nie w formie grzecznościowej, i nie należy się obawiać używania takiej bezpośredniej formy." Myślę, że działa to też w drugą stronę, nie należy się obrażać, jak ktoś użyje formy grzecznościowej.
Nie wiem skąd wzięłaś powyższą definicję, a w szczególności zaznaczony fragment " JEŚLI ROZMÓWCA WYRAŻA NA TO ZGODĘ."
Właśnie zasadą netykiety jest to, że wszyscy są równi i zwracamy się do siebie na Ty. Bez żadnej zgody. Po prostu z założenia.
Co, w żadnym wypadku, nie oznacza braku kultury czy zwykłej grzeczności. Jak sama piszesz "Po prostu bez przesady ani w jedną, ani w drugą stronę" A forma "Siemka kolego?" jest właśnie przesadą w drugą stronę :)
Oczywiście w realu wszystko wygląda zupełnie inaczej. Ale to jest internet i tu obowiązują inne zasady. Po prostu trzeba umieć zachować się w każdym miejscu do którego trafiasz. Bo tak samo jak w realu podejdziesz do obcej osoby i zagadasz na Ty, to wygląda to conajmniej dziwnie. Tak samo wygląda w internecie pisanie per Pan/Pani.
A co do wieku, to są tu osoby, które mają 0 czy 1,2,3 lat, jak i takie, dobrze ponad 100... Co nie oznacza, że tyle mają - po prostu tyle sobie wpisali. Więc tak naprawdę nie zawsze masz pewność, że piszesz do kogoś kto ma 40 lat, bo na sesji spotkasz się z 20-sto lub 60-cio latkiem :)
Oczywiście każdy robi jak uważa i jak mu wygodnie. Jednak warto dopasowywać się do reguł danego miejsca :)
I tak na koniec pomyślałem sobie jak dziwnie by to wyglądało, gdybym wszędzie zamiast formy "ty" użył "Pani". Prawda proszę Pani? :)
Jak uważasz. To "siemka kolego" było tylko hiperbolą.
Cytat: impares_nascimur_pares_morimur
Z netykiety: "W dyskusjach, zwłaszcza w Usenecie i na forach internetowych zwraca się po nicku lub imieniu, JEŚLI ROZMÓWCA WYRAŻA NA TO ZGODĘ. Nie należy się obrażać, jeśli ktoś zwraca się do drugiego użytkownika „per ty”, a nie w formie grzecznościowej, i nie należy się obawiać używania takiej bezpośredniej formy." Myślę, że działa to też w drugą stronę, nie należy się obrażać, jak ktoś użyje formy grzecznościowej.
Nie wiem skąd wzięłaś powyższą definicję, a w szczególności zaznaczony fragment " JEŚLI ROZMÓWCA WYRAŻA NA TO ZGODĘ."
Właśnie zasadą netykiety jest to, że wszyscy są równi i zwracamy się do siebie na Ty. Bez żadnej zgody. Po prostu z założenia.
Co, w żadnym wypadku, nie oznacza braku kultury czy zwykłej grzeczności. Jak sama piszesz "Po prostu bez przesady ani w jedną, ani w drugą stronę" A forma "Siemka kolego?" jest właśnie przesadą w drugą stronę :)
Oczywiście w realu wszystko wygląda zupełnie inaczej. Ale to jest internet i tu obowiązują inne zasady. Po prostu trzeba umieć zachować się w każdym miejscu do którego trafiasz. Bo tak samo jak w realu podejdziesz do obcej osoby i zagadasz na Ty, to wygląda to conajmniej dziwnie. Tak samo wygląda w internecie pisanie per Pan/Pani.
A co do wieku, to są tu osoby, które mają 0 czy 1,2,3 lat, jak i takie, dobrze ponad 100... Co nie oznacza, że tyle mają - po prostu tyle sobie wpisali. Więc tak naprawdę nie zawsze masz pewność, że piszesz do kogoś kto ma 40 lat, bo na sesji spotkasz się z 20-sto lub 60-cio latkiem :)
Oczywiście każdy robi jak uważa i jak mu wygodnie. Jednak warto dopasowywać się do reguł danego miejsca :)
I tak na koniec pomyślałem sobie jak dziwnie by to wyglądało, gdybym wszędzie zamiast formy "ty" użył "Pani". Prawda proszę Pani? :)
Z netykiety: "W dyskusjach, zwłaszcza w Usenecie i na forach internetowych zwraca się po nicku lub imieniu, JEŚLI ROZMÓWCA WYRAŻA NA TO ZGODĘ. Nie należy się obrażać, jeśli ktoś zwraca się do drugiego użytkownika „per ty”, a nie w formie grzecznościowej, i nie należy się obawiać używania takiej bezpośredniej formy." Myślę, że działa to też w drugą stronę, nie należy się obrażać, jak ktoś użyje formy grzecznościowej.
Skąd początkująca modelka ma wiedzieć, że na MaxModels mile widziana jest taka forma kontaktu? Od dziecka jesteśmy uczone, żeby do starszych osób mówić Pan/Pani. Jeśli widżę, że ktoś ma np. 40 lat, mam napisać "Siemka kolego?" Pisanie Pan/Pani to nie jest forma dystansu, sztywniactwa, tylko okazywanie szacunku. W realnym świecie przechodzenie od razu na Ty uznawane jest za prostackie. Ty piszesz w formie bezpośredniej, a modelka przechodzi do bardziej oficjalnej formy... nie pomyślałeś, że może po prostu taka bardziej jej odpowiada? Nie każdy od razu tak łatwo nawiązuje kontakty. Jeszcze nigdy nie spotkałam się z większym ocenianiem książki po okładce. Modelka będzie sztywna i niedoświadczona, bo napisała Pan/Pani do osoby, z którą ma kontakt pierwszy raz w życiu? Chyba traktowanie pozowania zbyt lekko też nie jest dobre? Chyba jednak trzeba też się postarać, napracować, a nie tylko bawić, bo pobawić w sesje to mogą się piętnastolatki. Po prostu bez przesady ani w jedną, ani w drugą stronę. Dla każdego modeling jest czymś innym, nie dla wszystkich musi być kreatywną zabawą, może być sztuką, ekspresją, formą okazania siebie... Narzucasz swoje zdanie, a jak ktoś ma inne, to od razu, że modelka sztywna, wystraszona. Jak ktoś chce zachować dystans, to uszanuj to, możesz ewentualnie sprawić, by modelka Ci zaufała i sama w pewnym momencie przeszła na Ty. Po prostu nie zapraszaj na sesje dziewczyn, które zwrócą się do Ciebie "Pan", bo pewnie nie chcesz skostniałych postur na zdjęciach i tyle.
Forma grzecznościowa, według mnie jest w formie, kiedy dana osoba nie przedstawi się w wiadomości po imieniu albo poda tylko nazwę swojej działalności na końcu wiadomości prywatnej.