Pokaż odpowiedzi: Chronologicznie | Od najwyższej oceny
89 wyświetleń
OdpowiedzJa zdaję sobie sprawę z tego, że temat jest kontrowersyjny, podobnie jak inny wątek, który jest na temat aktu w kościele, ale też wierzę, być może naiwnie, że jesteśmy, tu na MM, społecznością, dla której nie ma tematów tabu i, że potrafimy rozmawiać bez właśnie tego plucia.Poza tym, w innych wątkach, niekoniecznie na kontrowersyjne tematy, opluwacie się jadem na co dzień, to myślę, że jak w tym jednym się powstrzymacie, to ani nie zaniknie tradycja tego forum, ani niczego nie stracicie. :)
neojmx,ja pisałem serio,bez żadnych podtekstów.Wydasz trochę kasy,ale zaoszczędzisz na zdrowiu psychicznym.
Irku, rozumiem, jednak jestem dziennikarzem i fotoreporterem zajmującym się problematyką społeczną w naszym kraju
Do "ataków" na moje zdrowie psychiczne jestem przyzwyczajony i już
uodporniony, to ryzyko, o którym wiedziałem, że jest w ustawieniach
domyślnych, gdy decydowałem się na tę pracę. :)
Ja tego nie rozumiem. Jak nie wiecie nic na ten temat, albo nie macie
ochoty się wypowiadać to po co w ogóle się spinać i udzielać? :)
''Przy okazji, prosiłbym także, aby w tym wątku rozpoczęła się
dyskusja dotycząca życia społecznego związków homoseksualnych i
dyskusja na temat tolerancji i homofobii."
Cóż, co do tolerancji to muszę przyznać, ze w naszym kraju ludzie są
bardzo tolerancyjni w stosunku do lesbijek, na prawdę rzadko się
zdarza, aby ktoś był negatywnie nastawiony. Natomiast jeśli chodzi o
gejów sprawa wygląda zupełnie inaczej. Ze 100 razy słyszałam tekst od
różnych ludzi, że lesbijki są w porządku, ale 'pedałów' nie tolerują.
Prawda jest też taka, że wiele par żyje w ukryciu i boją się coming
outu i nie ma co się dziwić (polecam film "Coming out po polsku").
Polska to kraj chrześcijański i zacofany, tu ludziom mówi kościół co
jest dobre a co złe. Z resztą temat rzeka, można tu pisać i pisać, ale
nie wiem co konkretnie Cię interesuje.
Marto, dzięki. :)Właściwie, to nie chcę narzucać i nakierowywać pytaniami, interesuje mnie każde zdanie na temat, bez względu na jego wymowę, oczywiście, jak zaznaczyłem, z utrzymaniem poziomu dyskusji w stopniu cywilizowanym.Mam swoją wizję dotyczącą reportażu, a także sesji zdjęciowej z tymi parami, ale też chciałbym poznać propozycje innych.Nie jest to łatwy temat, więc dlatego poprosiłem o wypowiedzi na forum.Ze względu właśnie na jego kontrowersyjność nie chcę, aby temat został sprowadzony do opisu, jak pokazać obrazem, ale też interesuje mnie zdanie ludzi na temat poruszonej problematyki społecznej.Ja wiem, że mogę zwrócić się z tymi pytaniami, do osób konkretnych, ale to nie to samo, co rozmowa z ludźmi, że tak powiem, z ulicy, którzy na co dzień zajmują się innymi sprawami, ale na pewno mają swoje poglądy na ten temat także.Dlatego zwróciłem się tutaj do Was o pomoc.I naprawdę, nie uwierzę w to, że - pomimo wcześniejszych kilku wypowiedzi - nie ma tutaj ludzi, którzy potrafią rozmawiać na tematy, gdzie indziej uważane za tabu. Nie uwierzę też w to, że na tym forum nie da się rozmawiać kulturalnie i, że każde watki muszą kończyć się flame wars.I wreszcie, nie uwierzę, że słowo tolerancja jest tutaj słowem obcym. Naprawdę, rozmawiałem już na ten temat z wieloma grupami społecznymi i - wierzcie - w środowiskach mało tolerancyjnych, a pomimo tego, uzyskałem odpowiedzi.
Witam!Wiem, że się powieszą na mnie psy różni lewacy i apostołowie pseudotolerancji, ale ja jestem przedstawicielem części społeczeństwa o poglądach konserwatywnych. O tolerancji - to kampania przeciwko tzw. "homofobii" jest przykładem skrajnej nietolerancji. Tolerancja oznacza poszanowanie dla cudzych poglądów. W relacji np. chrześcijanin - muzułmanin tolerancja przejawia się tym, że obaj szanują odmienność wyznania drugiej osoby pozostając na swoich stanowiskach. Jeśli jedna strona pragnie "nawrócić" drugą, to nie ma już mowy o tolerancji. Sposób nawrócenia: miecz, propaganda, kałasznikow czy bomba, jest dla omawianego problemu bez znaczenia. Określenie homofobia zostało wymyślone w celu stygmatyzacji osób, które nie pieją z zachwytu na widok parady homoseksualistów. Samo definiowanie zjawiska nieakceptacji zachowań homoseksualnych jako czegoś z czym trzeba walczyć (kampanie itd) wskazuje, że zwolennicy "postępu" nie są tolerancyjni dla przekonań moralnych i religijnych "konserwatystów". PozdrawiamMortimer
Ach, jeszcze jedna sprawa Neo, jeśli chcesz zobaczyć dokąd idziemy z naszymi ideami walki o nowy tolerancyjny świat to polecam film o "dużo bardziej nowoczesnym społeczeństwie niż nasze polskie zacofane"Postęp po szwedzku:http://www.youtube.com/watch?v=EFIwFnrNX1M
Mortimer - popieram 100 % .
Co do samej "homofobii" - rozdzielając mamy homo ( wiadomo o co chodzi ) oraz fobia - i tu z definicji psychologicznych jest to zaburzenie lękowe , a mogę położyć pod nóż głowę że niemal cała część światowego społeczeństwa przeciwnego homoseksualizmowi wcale się nie boi homoseksualistów , lecz czuje odrazę ,niesmak , nienawiść oraz całą masę innych negatywnych odczuć .
To tylko kolejny prosty powód na to , że homoseksualiści zwyczajnie znaleźli sobie wyraz którym chcą bardzo hucznie tłumaczyć nietolerancję do ich grupy.
Co do wątku lesbijki itd - ja jestem osobą która zarówno nie akceptuje homoseksualizmu w formie gejowskiej i lesbijskiej . Fakt mniej odrazy czuję patrząc na lesbijki , ale jednak ... tak -moim zdaniem- być nie powinno.
Wiem, o co chodzi z nietolerancją dla homofobii, bo mam grupę znajomych, którzy są tak tolerancyjni, że tolerują kompletnie wszystko, poza nietoleracją ;) Nie potrafię jednak zrozumieć, dlaczego po jakby nie było, ładnych paru latach społecznej dyskusji na temat homoseksualizmu, ludzie nadal tak okropnie bulwersują się tym tematem. Przecież to jest świadomy wybór dwojga dorosłych osób, które nikomu nie robią krzywdy swoim postępowaniem. A w naszym chorym kraju dla wielu osób homoseksualizm i pedofilia to synonimy. Takiej skrajnej głupoty i bezmyślności to ja nie jestem w stanie tolerować.
Bardzo dziękuję, że jednak podjęliście dyskusję i, że odbywa się ona tak rzeczowo i konstruktywnie. Faktem jest, że w społeczeństwie istnieje wiele słów-kluczy, które - nawet kosztem przekłamania znaczeń - stanowią tłumaczenie i są wykorzystywane jako narzędzia manipulacji.W moim reportażu, jednym z zadań, jakie sobie postawiłem, jest odkłamywanie tychże.