Pokaż odpowiedzi: Chronologicznie | Od najwyższej oceny
89 wyświetleń
OdpowiedzNaughtytit @ " Jak nie wiecie nic na ten temat, albo nie macie
ochoty się wypowiadać to po co w ogóle się spinać i udzielać? :)"________Nie wiem nic na ten temat bo... nie chcę wiedzieć. Mam ochotę natomiast wypowiadać się gdyż nadal chcę pozostać w swojej niewiedzy i interesować się wyłącznie własnym życiem seksualnym.Uszanowanie tego, że nie każde miejsce jest przeznaczone do dyskusji o homofobiach czy homofiliach to również tolerancja.Janusz - temat stary, wałkowany do obrzygania, daj sobie tu spokój, poszperaj na forach tematycznych, jeśłi nie wystarcza Ci materiału.
Ziemowicie, w poprzednich postach napisałem gdzie i dlaczego tutaj też szukam odpowiedzi.Szanuję każde miejsce i każde zdanie, szanuję też prawo do wypowiedzi i prawo do odstąpienia od niej. Odnośnie spraw, które są wałkowane, ale to moje zdanie, uważam, że nawet do obrzygania powinny być, ponieważ najgorsze, co możemy zrobić w tych sprawach, to zamilczeć je. A takich problemów, które są wkładane do "dźwiękoszczelnych" worów jest dużo.
Popatrz na to z tego punktu widzenia, że takie dyskusje czynią z homoseksualistów jakieś kuriozum, podkręcają nietolerancję... na przykład wśród ludzi, którzy nie chcą wiecznej dyskusji gdzie popadnie na temat życia intymnego.Wyobraź sobie, że towarzysko ktoś zaczyna namolnie dyskutować o tym, jak to robisz ze swoją żoną. W końcu, po kilku wymijających odpowiedziach, pewnie by dostał w pysk od Ciebie... i słusznie :D Życie intymne jest... intymne. Ze swojej natury jest "dźwiękoszczelnym workiem".
"Wyobraź sobie, że towarzysko ktoś zaczyna namolnie dyskutować o tym, jak to robisz ze swoją żoną.(...) /pominę to, że musiałbym tego kogoś zaprosić, żeby widział i mógł dyskutować./Życie intymne jest... intymne".Z całym szacunkiem, ale źle zrozumiałeś temat - ja nie piszę o życiu intymnym tych par.Związek, jakikolwiek by nie był, dla mnie nie oznacza jedynie pożycia seksualnego. Nie robię reportażu na temat seksualności w związkach hetero i homo.Nie sprowadzaj tego, do jednego aspektu współżycia, proszę.
"Z całym szacunkiem, ale źle zrozumiałeś temat"______Janusz... a może Ty źle rozumiesz temat, bo z założenia dokonałeś podziałów społecznych ze względu na preferencje seksualne? ;)Spróbuj się za to zabrać nie biorąc ich w ogóle pod uwagę, wtedy nie będzie elementu tendencyjności...
"Janusz... a może Ty źle rozumiesz temat, bo z założenia dokonałeś podziałów społecznych ze względu na preferencje seksualne? ;)"Czyli, że miałem podać, iż szukam, po prostu, par i liczyć na to, że zgłoszą się te, o które mi chodzi?Daj spokój, proszę.Ja nie dokonałem podziału, a sprecyzowałem, o jakie konkretne grupy mi chodzi. I wybacz, ale napisanie autorowi tematu, że go źle zrozumiał, jest - trochę - nie na miejscu. Wypowiedziałeś już swoje zdanie, szanuję je, ale każda kolejna wypowiedź już jest zbędna.Daj, proszę, szansę innym, a ze mną możesz kontynuować tę polemikę na słówka na gg. Tam zapraszam, a w temacie, to tutaj. :)
"Ja nie dokonałem podziału, a sprecyzowałem, o jakie konkretne grupy mi
chodzi."____________Podział na grupy społeczne - dokładnie właśnie tendencyjne założenie :) Nie dokonałeś podziału ze względu na status mateialny, czy kolor włosów (albo skóry) tylko ze względu na... łóżko. :)Nie dokonałeś podziału na grupę "mężczyźni, którzy mieszkają razem", kobiety. które mieszkają razem" i "mężczyźni i kobiety, którzy mieszkają razem".I wybacz, ale napisanie autorowi tematu, że go źle
zrozumiał, jest - trochę - nie na miejscu."__________Heh :DJesteś autorem wątku, a nie tematu :P...to różnica, nieprawdaż? :D...oki, oki... już nic więcej nie napiszę :D
Ziemowicie, proszę, chcesz się bawić ze mną w ping-ponga na słówka, przenieśmy to do osobnego wątku i na pewno nabijemy więcej niż kilkadziesiąt stron, bo takie gry ja bardzo lubię, ale nie w tym wątku. :)
www.innastrona.pla gdzie miejsce w tej dyskusji dla biseksualistów?
'O tolerancji - to kampania przeciwko tzw. "homofobii" jest przykładem
skrajnej nietolerancji. Tolerancja oznacza poszanowanie dla cudzych
poglądów. W relacji np. chrześcijanin - muzułmanin tolerancja przejawia
się tym, że obaj szanują odmienność wyznania drugiej osoby pozostając
na swoich stanowiskach. Jeśli jedna strona pragnie "nawrócić" drugą, to
nie ma już mowy o tolerancji.' - Nie masz racji. Homoseksualiści nie namawiają nikogo do homoseksualizmu, proszą tylko o trochę tolerancji i podstawowe prawa zatem nie ma tu mowy o nawracaniu jednej strony przez drugą :)'Samo definiowanie zjawiska nieakceptacji zachowań homoseksualnych jako
czegoś z czym trzeba walczyć (kampanie itd) wskazuje, że zwolennicy
"postępu" nie są tolerancyjni dla przekonań moralnych i religijnych
"konserwatystów".'- Religijni konserwatyści :D Tylko gdzie jest ta chrześcijańska miłość do bliźniego. Gdzie?! Tak bliźnich kochacie, że są obrzucani kamieniami, bo są inni. Świat poszedł do przodu i pewne rzeczy można już logicznie wyjaśnić, a Kościół to jedna wielka hipokryzja i ciemnogród. 'a gdzie miejsce w tej dyskusji dla biseksualistów?'-Nie ma, bo biseksualiści często nie są poważnie traktowaniu, nawet wśród środowisk homoseksualnych. Tymczasem jednak istnieją pary tej samej płci z biseksualistami i nie są w niczym gorsze, można również stworzyć trwały związek. Jeszcze słówko o tej nietolerancji- jak ktoś urodzi się bez nóg to też go nie tolerujecie, bo jest inny? Homoseksualizm to nie kaprys, niektórzy się tacy rodzą. Ponad to jest to zjawisko spotykane nie tylko u ludzi. Kilka procent populacji delfinów, pingwinów i albatrosów jest homoseksualnych. Na szczęście dla nich człowiek jest jedynym zwierzęciem, które potrafi nienawidzić i wyszydzać za odmienność ;) Kiedyś na spotkaniu LGBT z Ygą Kostrzewą i Anną Zawadzką (zajebiste kobietki) dostałam książeczkę "Fakty przeciwko mitom"- jest w niej mnóstwo ciekawych rzeczy i jak kogoś to interesuję to mogę to przedstawić. Poza tym nie ma takiego argumentu, który przemawia za nietolerowaniem homoseksualistów którego bym nie obaliła ]:->*Wybaczcie, że się źle czyta ten post, ale nie umiem tego forum ogarnąć dobrze.