Pokaż odpowiedzi: Chronologicznie | Od najwyższej oceny
51 wyświetleń
OdpowiedzTłumaczyć się może bardzo prosto - bawiliśmy się, nie było to przeznaczone do publikacji. Jak udowodnisz przeciwne?UMOWA natomiast rozstrzyga wszystko jednoznacznie.I właśnie dlatego założyłem ten wątek, że chce po raz kolejny uczulić wszystkich biorących udział w powstaniu zdjęcia, że roszczenie do siebie nawzajem jakichkolwiek praw wobec braku umowy - to ekwiwalent wymachiwania pięściami po drace. Jeśli uważnie przeczytać wątek - to w nakreślonym przeze mnie hipotetycznym przypadku sytuacja jest patowa - właściwie to zdjęcia nie może wykorzystać NIKT.Gdyby nie polenili się sporządzić odpowiednia umowę - mogliby wszyscy. I oto cała filozofia.
Sergiuszu - zanim zarzucisz mi ośmieszanie się, to przeczytaj sobie art. 23 kc, bo wychodzi na to, że jednak ty jesteś ignorantem ;-))
avice - pseudologika twoich wywodów jest po/prze-rażająca ;-)"jak może model czy modelka tłumaczyć fakt uczestnictwa w sesji z której
fotograf nie otrzymuje kompletnie nic czyli ani pieniędzy ani zgody na
publikację wizerunku?" - na fakt, wobec tak przygniatajacych "argumentów" pozostaje chyba przyznac, że tej sesji nie było, albo że to nie był fotograf ;-))))
Ja podam ci bardzo konkretny powód. Musisz prowadzić działalność gospodarczą, skoro zajmujesz się fotografią ślubną czy reklamową a tak przeczytałem na profilu. Zatem za darmo nie masz prawa robić kompletnie NIC! Nie możesz zgodnie z prawem skarbowym wykonywać usług za darmo! Jako hobby owszem jak jesteś zrzeszony w tego typu organizacji non profit. Wszystko co robisz w ramach usług musi przynieść ci jakąś korzyść. Jest to albo barter czyli usługa za usługę albo korzyść w postaci wpływów finansowych, które musisz zaksięgować i zapłacić podatek z tego. Zatem robienie sesji dla zabawy nie wchodzi po prostu w rachubę.
nie czytałem całego wątku, więc jeżeli powtórzę po kimś to przepraszam. Gdyby przyjąć, że wizaż, bodypainting, fryzura stanowią dzieło do którego prawo ma jego Twórca to modelkę, która po sesji idzie pod prysznic należało by zamknąć w więzieniu - za zniszczenie cudzej własności.
avince: "Jako hobby owszem jak jesteś zrzeszony w tego typu organizacji non profit."Odbiło ci ? A jak nie jestem zrzeszony w organizacji non profit, to nie mam prawa mieć hobby ?
Ja tu sobie z wami gadu-gadu a ktoś mi podbił jedną moją foteczkę do rankingu. Podsumowując gdzie kucharek sześć tam nie ma co jeść. Wiadomo, że każdy z takiej zbiorowej sesji będzie chciał mieć fotki, a jak potem taka fotka będzie u 10 współtwórców krążyć po sieci jej wartość zacznie być po prostu zerowa. Lepiej tak jak L-P zapłacić współtwórcom kasę i wtedy opublikować jej nigdzie nie mogą.
Co do prawa dotyczącego hobby mnie nie pytajcie. Nie znam się na jej dokładnej interpretacji w Polsce. Ale podobno aby w sposób ciągły i zorganizowany cokolwiek robić nawet jako hobby trzeba być również w naszym kraju zrzeszonym i prowadzić dokumentację.
Nie podniecaj się Andrzej- ten ranking tak działa że jak 100 osób napisze że zdjęcie jest piękne to i tak przegra ze zdjęciem o którym 101 osób napisało ze jest najgorsze na świecie.
Ech, teraz to byle gówno idzie do rankingu... Współczuję...
avince : "Co do prawa dotyczącego hobby mnie nie pytajcie. Nie znam się na jej
dokładnej interpretacji w Polsce. Ale podobno aby w sposób ciągły i
zorganizowany cokolwiek robić nawet jako hobby trzeba być również w
naszym kraju zrzeszonym i prowadzić dokumentację."ROTFL :)))))