Pokaż odpowiedzi: Chronologicznie | Od najwyższej oceny
85 wyświetleń
Czyli zabijanie karpia jest ok, ale jedzenie i "używanie" kota już nie?
I oczywiście też wolałabym sztuczne ale cóż poradzić, taką mają modę.
Ps. Czy powinnam czuć się winna bo kupiłam skórzane buty na zimę?
Wydaje mi się, że gdybyś z raz przeszła się na fermę futrzarską (czy to lisów czy szynszyli, nieważne) zmieniłabyś zdanie o tej swojej "fajności". Taka wizyta już na zawsze pozostaje ci w głowie. Smród palonych ciał, widok obdartych ze skór (bywa, że wciąż żywych) zwierząt, ich pisk, który przypomina płacz przerażonego dziecka (próbuję dotrzeć do ciebie takimi porónaniami) i bieganie w kółko w ciasnej klatce całymi godzinami, odgryzanie sobie łap z nerwic (o tak, zwierzeta miewaja nerwicę, potwierdzono naukowo)- tego się nie zapomina.
Leylafoto pewnie nie zażywa lekarstw testowanych wcześniej na zwierzętach, nie je mięsa, nie nosi butów z naturalnych materiałów? Używa tylko sztucznych materiałów, produktów z plastiku przy produkcji, których nie giną żadne zwierzęta choćby poprzez zanieczyszczenie środowiska, góry odpadów wysyłane np. do Afryki.
a ja płaczę, jak ścinają drzewa :(
Wiem jak to wygląda, tylko dlaczego mi to piszesz?
Czy powinni zakazać używania też sztucznych futer?
nie otwieralem bo profil widmo to wkleil
ha
profil widmo narzekajacy na profil widmo
to dopiero ironia
Nie, nie uważam tak i nikogo nie próbuję nigdy namawiać na wegetarianizm, to tak nie działa, ale jak ktoś mi mówi, że futerka są fajne, to, za przeproszeniem, mam ochotę walnąć łbem w ścianę. Przy czym nie umniejszam cierpienia zwierząt rzeźnych, dlatego nie jem mięsa.
Cóż złego w sztucznym futrze?
Gregfoto, brawo, zgadłeś. Ale i tak nie uwierzysz. Nie kupuję testowanych kosmetyków czy preparatów, zaopatruję się w regionalne produkty spozywcze i nie kupuję sobie odzieży w sklepach. Lol. I jak zwykle zaraz usłyszę, że z takimi poglądami powinnam zamieszkać na drzewie- standardowe unikanie rzeczowej dyskusji. Kathrinesss- a co mają do tego sztuczne futra? Jeśli mamy tu dyskutować to rzeczowo proszę.
Kathrinesss, błagam czytaj ze zrozumieniem, gdzie ja wspomnialam o sztucznych na litość boską:)
Moja reakcja dotyczy jedynie mordowania zwierząt tylko po to, by ktoś gdzieś na świecie mógł się dowartościować lub strzelić fajną sesyjkę z szynszylem. Nie wiem jak można sobie usprawiedliwiać taki ogrom cierpienia kaprysem, po prostu tego nie pojmuję.