Pokaż odpowiedzi: Chronologicznie | Od najwyższej oceny
85 wyświetleń
Napisałam że mi się podoba a nie że popieram robie ozdób z futerka
To tak jakby powiedzieć, że podobają mi się prześladowania na tle rasistowskim, ale ich nie popieram. Oh, co za logika, trochę nie kumam, bo rozmawiamy o naturalnych futrach, nie prawdziwych. Chyba zdolnosci logicznego myslenia ci szwankują. Moze to ta pora.
Pozdrawiam, dobranoc:)
Sztuczne futro to taki sam materiał jak inne.
Zasadnicza różnica polega na tym jak pozyskiwany i wytwarzany jest ów materiał.
Do wyprodukowania jednego naturalnego futra z norek potrzeba często ok. 150 istnień. Do tego dochodzą środki bardzo trujące dla środowiska, używane przy produkcji (np przy garbowaniu skór ).
Sztuczne futra produkowane są z surowców wtórnych lub odpadów i co najważniejsze- żadne zwierzę nie musi oddawać za to życia.
Eh, zresztą, kogo ma obchodzić- obchodzi. Dobranoc.
Leylafoto a lekarstwa zażywasz. Koncerny testują ich skuteczność, skutki uboczne, odpowiednie proporcje składników na zwierzętach. Wiele z nich w czasie takich testów ginie.
Nie używasz środków chemicznych, nie pijesz tranu, nie korzystasz z prądu, nie masz poduszki wypełnionej pierzem, nie pijesz tymbarku, frugo, nie pijesz jogurtów barwionych kwasem karminowym?
W sumie całkiem zabawny ten artykuł. Równie dobrze np. Hindusi mogli by napisać o nas(odwracając różnice kulturowe).
W Polsce nastała moda na jedzenie(mięsa) i obdzieranie ze skór krów na buty. Mięso zwierząt, które większość mieszkańców Indii uważa za święte w Polsce jest przysmakiem. Obecnie skórę martwych zwierząt wykorzystuje się do produkcji butów, kurtek i torebek. Cena jednej torebki zależy od projektanta, natomiast jednej porcji mięsa to około 8zł. Tyle warte jest życie zwierząt.
Nie pozwólmy by najbardziej bezbronne istoty były krzywdzone.
W skrócie mówiąc hipokryzja autora. Nie żebym miała coś do biednych kotów. Jestem przeciwko robieniu z nich bombek, sama mam w domu trzy koty i jestem weganką, ale osoba wklejająca sama musiałaby być co najmniej mocno zaangażowaną wegetarianką nie noszącą futer, skór itp. żeby nie być śmieszną.
Ciekawe czy zrobiono futro z chomików lub świnek morskich kiedyś.
gregfoto: Da się. Jak się chce to da się wszystko. Ja zanim kupię syrop na kaszel, czy nawet mydło najpierw sprawdzam firmę w spisie firm testujących na zwierzętach. Takie listy są dostępne w internecie, niestety nie w języku polskim np. lista OK. Zdarza mi się prosić w aptece o zamiennik leku firmy nietestującej jak już muszę koniecznie brać jakąś chemię.
Grzewczy: Zrobiono. Świnki to raczej standard, ale za chomiki już sobie ładnie policzą.
aha to jest watek wegetarianski, czyli dobrze zrobilem nie otwierajac linka :)