Pokaż odpowiedzi: Chronologicznie | Od najwyższej oceny
33 wyświetlenia
OdpowiedzEch czekać m-c to nie grzech ale chodzi o to, że wiesz unikają, ignorują o zwykłe okazanie szacunku. Powiedzenie wiesz daj mi trochę czasu bo mam kłopoty , czy dużo pracy każdy z nas jest człowiekiem i to zrozumie, ale skoro z góry przewiduje nie rozlizyć sie ze seji bo mu np. 2 czy 3 nie wyszła to wybacz niech zamienic aparacik na kijek np. od szczotki.
Ależ sie gorąco zrobiło i zawrzało.........słuchajcie moi drodzy prawda jest taka ze kij ma zawsze dwa końce:trochę prawdy po stronie modelek i po stronie fotografów.Najważniejszy jest konsensus po obydwóch stronach...Dokładnie dogadanie sie odnośnie ceny prac:Czy to w formie płatności Czy tez forma zdjęć Jesli fotograf jest zainteresowany współpraca z modelka i ja zaprasza to w miłym tonie jest pokryć koszta podroży oraz zapewnić jej minimalny byt typu (kawa kanapka czy tez inny poczęstunek)Jesli modelka jest zainteresowana fotografem koszta podroży powinna pokryć sama cóż ... ewentualnie do jakiś negocjacji dochodzić...Jesteśmy artystami na swój każdy sposób LUDZIE kochani....Zawsze jest wyjście z sytuacji a kłótnie nic tu nie rozwiarza....Zwłaszcza obwinianie sie wzajemne...
najpierw Paniecytat z Paranoji, innych już nie będę dodawał>>>>Nie zgadzam sie z widzimisię panów fotografów. Skoro ciągniecie nas na
sesje, wypisujecie zachęcające wiadomosci , przyjeżdżamy na własny
koszt oczywiście, bo żaden z Was nawet nie zaproponuje zwrotu czesci
kosztów, bo ma to w dupie.<
cd
Miej pretensje dziewczyno sama do siebie, że sobie takich fotografów wybierasz...
Jak zapraszam modelkę z drugiego miasta - pokrywam koszty jej przyjazdu
i pobytu, traktuję ją jak mego GOŚCIA i oczekuję równie poważnego
traktowania - bycia w psychicznej i fizycznej kondycji umożliwiającej
realizację zdjęć (kac, nagła menstruacja czy nieprzerwana kłótnia z
Bejbusiem prowadzona komórką raczej tego nie ułatwia - to obserwacje z
życia) dzikie_wino - popieram stanowisko.
A fk wskazał drogę - jak się nie podoba czekanie na wybrane ujęcia z
sesji >>>>> poszukajcie
"wypalaczy_DVD_natychmiast_po_sesji" I pochwalcie sie efektami.
Aga... no tu Cie rozumiem - wzajemna komunikacja, jest podstawa wzajemnego zrozumienia, w tym także swoich problemów. Podobnie tez jest z modelkami, o czym już chyba wyżej wspomniano (mori chyba): najpierw wykazuja zainteresowanie, a po złozonej propozycji nastepuje głucha cisza.Graziozo... efekty możesz znaleźć w tym serwisie... a to kawałek nogi od statywu widac, a to koniec tła, że o pryszczach, wystających metkach, czy innych duperelach nie wspomne :)Ludzie - jak to czasami mawia mój przełozony - kochajmy sie, nie kłócmy :D
PS.:Jeśli po sesji z daną modelką chcę jej przesłać ujęcia z jej własną stylizacją (ciuchami/mejkapem/pozami), Xiężniczka jednak w tzw międzyczasie TEN SAM GREPS/STYLIZACJĘ (nazywam to fotografowaniem zawartości szafy/walizki lub łatwiej kserowaniem) powtórzyła/powtarza u innych fotografów to mi się odechciewa...Po kiego grzyba mam tracić czas, prąd, miejsce na dysku by Łaskawczyni wybierała z DZIESIĄTEK podobnych ujęć. Jak zawsze wybierze źle... Sytuacja podobna jak z udziałem w zbiorowych plenerach/warsztatach czy innych spędach, co zresztą widać na tym portalu - polecam ogląd efektów niedawnego pleneru w Policach. Są fotografowie, co dają kilka wybranych ujęć z sesji, a nie zrzut z karty
grazioso jestes zapewne wyjatkiem,
...dobrze że o śmierci kota nikt nie pisał bo mój często siedzi przed monitorem i zastanawiam się czy casem już się czegoś nie nauczył :D polecam fajke wodną na rozluźnienie emocji :D
No rzeczywiście zawrzało...Moje stanowisko? Po środku. Agnieszka ma sporo racji - czekanie 2,3 miechy na zdjęcie to duże przegięcie (swoją drogą zastanawiam się, jak tak można długo fotki obrabiać - skoro ktoś nie ma czasu na ich obróbkę, to po co umawiać się na sesję). Fotograf też człowiek i ma swoje problemy, 3 tygodnie jest jeszcze moim zdaniem do przełknięcia.Ja sam modelkom, z którymi współpracuję zawsze mówię, że zapewniam zwykle ok. 10 zdjęć, które dostaną w ciągu tygodnia. Tylko raz miałem odpowiedź, że "zwykle modelka dostaje ok. 40 zdjęć, bo jest dobra". Hm. A co do przyjazdów: Panowie, jeśli już modelka przyjeżdża do Was z daleka (tak jak to Agnieszce się często zdarza), to postawcie kawę, pizzę, "zaopiekujcie" się nią. W końcu rzeczy ważą, podróż męczy. Zapewniam, że jak fotograf jest w porządku, to nie ma szans, by modelka nie była ;)
W czerwcu robiłem znajomym zdjęcia ślubne. Do tej pory nie dostali albumu. Nie dlatego, że mi się nie chce robić. Po prostu nie mam kiedy. Od maja śpię 5 godzin na dobę, żeby dotrzymywać terminów zleceń komercyjnych. Dziś np. jechałem do klienta oddać zlecenie, a na siedzeniu w samochodzie miałem laptoka z wywołującymi się jeszcze rawami. Poza tym każdy też chyba ma jakąś rodzinę, musi czasem coś zjeść, zrobić kupę. Chcesz żeby facet chodził niewyspany bo Ty już teraz musisz mieć zdjęcia?