Pokaż odpowiedzi: Chronologicznie | Od najwyższej oceny
846 wyświetleń
Odpowiedzwercio: jak na razie podales najlepsza definicje aktu. Dokladnie!
smigiel: jestes niestety podrecznikowym przykladem osoby o ktorej pisalem wczesniej ;-)) Wypowiadajacej sie z pozycji pogardy dla "maluczkich" ktorzy nie rozumieja itp ;-) Typowe ;-)) Prawdziwa sztuka broni się samą estetyką, ideą, pomysłem i nie jest potrzeba ideologia czy wielka wiedza by się nią zachwycić, zrozumieć i odczuwać.
Fajnie, że piszą już o mnie w podręcznikach :D Do psychiatrii zapewne.Różnica między nami jest taka, że zachwycają nas inne rzeczy. Ciebie zachwyca "Jeleń na Rykowisku", a mnie "Gówno Artysty". Bo większą dla mnie wartość ma sztuka, przy której muszę pomyśleć i która skłania mnie do refleksji nad kondycją świata, niż papka, której Ty wydajesz się być zwolennikiem. :DI w takim zakresie wolę być brany za psychola.
" dobre (nawet erotyczne)" - to jest to o czym piszę -> "nawet erotyczne". Erotyzm to nie jest CO JEST pokazane, to nie jest odważne zdjęcie, to tylko klimat.Ale niestety kolokwializmy zawsze górą :(
A estetyka nie jest synonimem sztuki, tak na marginesie.
Widze ze dostrzegasz wyłącznie skrajności. Pomiędzy jeleniem na rykowisku a g...nem jest (wierz mi) całe mnóstwo rzeczy ciekawych i pięknych. Przy takim czarno-białym postrzeganiu świata (dość nietypowym jak na osobę wrażliwą na sztukę) nie dziwi mnie wcale że fascynuję się taka "puszkowa" sztuka. Akurat tu kolorów faktycznie wielu nie ma ;-))))))
A tak w drugą stronę - jeśli chcę podkreślić i pokazać atrakcyjność nagiej babki i tylko tyle - nie mam ambicji uwolnić świat od przemocy, to jak mam się leczyć? A może już nie ma ratunku i tylko złoty strzał pozostaje?;)
@ śmigiel- masz 1000% racji, ale mieć rację to jeszcze mało. Na innym forum zawsze zamieszczając swoją krytyczną opinię (to była tzw. KK, czyli konstruktywna krytyka) starałem się to uzasadnić właście na gruncie historii sztuki i poprzeć pewnymi przykładami. Uważam, że z racji wykształcenia i zawodu mam do tego pełne prawo...No niestety, naraziłem się wielu, szczególnie tym z olbrzymimi dorobkiem punktowym. Dla nie to było bez znaczenia, bo jedynie potwierdzało to, że ktoś dokonał w ciągu trzech lat 35.000 wpisów na forum. Nie żartuję!!!A wracajac do wątku- myslę, że Pawłowi (autorowi wątku) zależało na pokazaniu ciała w sposób delikatny, subtelny i też dyskretny. Ma do tego prawo, to Jego widzenie sztuki i osobiste podejście do tematu. Jest też i druga strona medalu- do historii sztuki, w tym też fotografii i grafiki, weszły tysiące obrazów brutalnych, wulgarnych, prowokujących i skandalizujących. I właśnie na tym polega sztuka, że ma działać na zmysły, wyobbraźnię i pobudzać emocje, ale musi być nowatorska i niepowtarzalna. I najważniejsze nie musi być piękna, bo brzydota jest też przejawem piękna człowieka i jego obecności nza Ziemi.
Bardziej neutralny przykład 'głupiej' sztuki: http://pl.wikipedia.org/wiki/Kazimierz_Malewicz
Tylko, że obecnie sztuka często nie jest sztuką tylko próbą prowokacji. Jak artysta wystawi na środku ulicy muszlę klozetową to jest to dzieło sztuki, jak postawi to ktoś inny, w tym samym miejscu to już nie będzie sztuka. I to jest totalny absurd.
wercio: wychodzi na to że tylko my dwaj nie znamy się na sztuce ;-)))) Albo (patrząc z innej strony) tylko my nie dajemy się zrobić w wała ;-)