Pokaż odpowiedzi: Chronologicznie | Od najwyższej oceny
846 wyświetleń
Odpowiedzwercio: a mi sie wydaje, ze jak ktos postawi ten kibel i doda cos jeszcze, co da temu zdjecie przeslanie- to wtedy bedzie sztuka
To nie bedzie sztuka tylko happening albo prowokacja. Oczywiscie idac tokiem rozumowania ze wszystko moze byc sztuka to mozna to okreslic jako sztukę
happening jest sztuką :] polecam slownik wiedzy o teatrze :]
Sam ściągnąłeś wątek na temat istoty sztuki i mimo że nie masz do tego przygotowania to ciągniesz to. Po co? Nawet jak przyjdzie tutaj historyk sztuki to i tak mu nie uwierzysz.
To co już kieydś pisałem - SZTUKA to NIE JEST to co się Tobie* podoba i co absolutnie rozumiesz.
Sztuka jest środkiem wyrazu.
* ani nikomu ważnemu
Miałem kiedyś nieprzyjemność mieć zajęcia z historii sztuki i estetyki. Prowadzący profesor z ASP (nazwisko nie jest ważne) odpowiedział na moje pytanie jak rozpoznać co jest sztuką:- Jeśli pan powie, że coś jest sztuką, to nie jest to sztuka, jeśli ja powiem, że coś jest sztuką, to jest to sztuką.Co oznacza, że pewne środowisko zawłaszcza sobie prawo oceny. Jak obserwuję to co się dzieje, to sztuką nazywane jest to, do czego autor daje jakąś (często kretyńską) otoczkę teoretyczną. Ta rolka papieru toaletowego na jezdni symbolizuje wdzieranie się w nasze życie niepoznanego. Może być go więcej, jeszcze sporo papieru w rolce jest. Ale jednocześnie musimy uważać, żeby nie rozjechać rolki, ponieważ to zniszczy nasze możliwości poznawcze. Nie będzie nam dane popatrzeć na to, co dalej jest na tej rolce. Omijając ją dajemy sobie małą szansę, by wrócić i poznać NIEPOZNANE, małą szansę, bo ktoś inny może to poznać przed nami, albo ktoś może zniszczyć. Więc zatrzymaj się przy każdej rolce na jezdni i rozwiń ją do końca. Rozwinięcie rolki na metr symbolizuje, że tylko niewiele poznaliśmy, a jeszcze tak wiele przed nami do poznania. Szary papier symbolizuje szorstkość naszej wiedzy, trud w jej poznawianiu.Idę sfotografować rolkę papieru na jezdni. Zaraz wracam.
pwodnicki:Może po prostu ludziom wyczerpały się pomysły, a artysta to brzmi dumnie, więc podciąga się pod sztukę dowolne rzeczy, żeby utrzymać prestiż.
wercio: nie mozna tego bylo lepiej ujac. Nie wiem na jakiej podstawie ocenia sie tu moje predyspozycje do oceniania czegokolwiek. Akurat tak sie sklada ze mam paru znajomych marszandow "sztuki" nowoczesnej i troche mi zdradzili kulisy promowania "artystow". Dokladnie na tej samej zasadzie jak z muzyka. RMF zagra jako hit najwieksze gowno jesli mu sie zaplaci odpowiedni duzo. I bedzie powtarzal ze to dzielo jest az wiekszosc uwierzy. Tak samo dziala rynek "sztuki" - nie generalizujac bo oczywiscie prawdziwych artystow dzis tez nie brakuje. Problem w tym ze najglosniejsi sa Ci ktorych jedyna umiejetnoscia jest skandal i tania prowokacja. A snoby sie ciesza i pogardliwie patrza na filisterstwo u stóp... ;-))
No, i tu zaczyna się problem. Bo przy takim rozumieniu sztuki nigdy nie zrobisz zdjęcia, które Cię przeżyje. Wpiszesz się w masę nudnych kiczyków, których tysiące oglądamy codziennie. Nikt nie zapamięta Twoich ujęć, ani tego, co chciałeś nimi powiedzieć (o ile w ogóle chcesz coś powiedzieć). Twoje zdjęcia pozostaną fotograficznymi Harlequinami i nigdy nie pójdziesz o krok dalej.Jeśli nie otworzysz umysłu i nie poczujesz tej euforii w sercu, pozostaniesz na zawsze w tym miejscu, w którym siedzisz. Jeśli nie stworzysz ujęć, które pobudzą nas do myślenia, do refleksji, zapomnimy o nich w ciągu 2 dni. Jeśli Twoje zdjęcia będą tylko "ładne", będą niczym innym, jak kolejne ładne rzeczy w naszym życiu - ładny samochód, ładny czajnik, ładne opakowanie szamponu.Ale to Twój wybór.
na takich "artystach" marszandzi zarabiaj najlepiej. Urzadzic prymitywny happening albo zamknac g... w puszcze jest latwiej i szybciej niz stworzyc obraz czy wyrzezbic cos. I tu nalezy upatrywac popularnosci sztuki wspolczesnej. Toi sie oplaca i artystom i marszandom ;-) Jak nie wiadomo o co chodzi to chodzi o kase ;-)
smigiel: czy wg Ciebie Beksinski to kicz? Albo Sasnal? Podaje pierwsze z brzegu dwa nazwiska ktore cenie. Ale u nich widac wiele rzeczy ktorych w puszce g... chocbym chcioal nie dostrzegam. Czyli pomysl, warsztat, oryginalnosc, inteligencje, poczucie (swoistej) estetyki.