Pokaż odpowiedzi: Chronologicznie | Od najwyższej oceny
8055 wyświetleń
OdpowiedzCo do tzw. plastyki obrazu, to nie potrafię powiedzieć co to jest ale potrafię powiedzieć czym dla mnie różni się obraz z cropa i FF.
Dla mnie różnice polegają głównie na innej perspektywie. Zupełnie inne jest odwzorowanie kształtów i przestrzeni. Dla mnie zdjęcia z FF mają głębię tzn. proporcje elementów w kadrze są inne, widać przestrzeń, wieloplanowość i jest to różnica dla mnie tak duża, że w podanym przez de linku potrafiłem rozróżnić wszystkie zdjęcia. Fotki z cropa dla mnie są bardziej płaskie.
o matko, ile rozwodzenia się jakie to FF jest bardziejsze i genialniejsze i w ogóle lepsiejsze, bo jest kilka milimetrów większe :) a w międzyczasie profesjonaliści, a nie "profesjonaliści" trzepiący śluby, robią sobie sesje na okładki hasselbladami i phase oneami nie mając czasu na forumowe dywagacje :)
Cytat: Konto usunięte
o matko, ile rozwodzenia się jakie to FF jest bardziejsze i genialniejsze i w ogóle lepsiejsze, bo jest kilka milimetrów większe :) a w międzyczasie profesjonaliści, a nie "profesjonaliści" trzepiący śluby, robią sobie sesje na okładki hasselbladami i phase oneami nie mając czasu na forumowe dywagacje :)
A czy ja napisałem, że coś jest lepsze? Napisałem tylko jakie JA widzę różnice bo posiadam zarówno APS-C i FF. Nie próbuje nikogo przekonać do zakupu FF. Niech każdy używa czego potrzebuje wedle swojego uznania.
Cytat: Konto usunięte
o matko, ile rozwodzenia się jakie to FF jest bardziejsze i genialniejsze i w ogóle lepsiejsze, bo jest kilka milimetrów większe :) a w międzyczasie profesjonaliści, a nie "profesjonaliści" trzepiący śluby, robią sobie sesje na okładki hasselbladami i phase oneami nie mając czasu na forumowe dywagacje :)
Jak dobrze że wnęku znajduje czas na forum :)
Cytat: Serko1982
Cytat: Konto usunięte
o matko, ile rozwodzenia się jakie to FF jest bardziejsze i genialniejsze i w ogóle lepsiejsze, bo jest kilka milimetrów większe :) a w międzyczasie profesjonaliści, a nie "profesjonaliści" trzepiący śluby, robią sobie sesje na okładki hasselbladami i phase oneami nie mając czasu na forumowe dywagacje :)
A czy ja napisałem, że coś jest lepsze? Napisałem tylko jakie JA widzę różnice bo posiadam zarówno APS-C i FF. Nie próbuje nikogo przekonać do zakupu FF. Niech każdy używa czego potrzebuje wedle swojego uznania.
Oczywiście, że FF jest leprze z trzech powodów, po pierwsze ma przyciski w tych samych miejscach co mój ukochany EOS 3, po drugie jest po pogodo szczelny a po trzecie jest milusi w dotyku bo ma takie fajne gumeczki i sam zaciska palce i nie wypada z łapki. FF 3 a APS-C 0.
wat?
Cytat: Konto usunięte
o matko, ile rozwodzenia się jakie to FF jest bardziejsze i genialniejsze i w ogóle lepsiejsze, bo jest kilka milimetrów większe :) a w międzyczasie profesjonaliści, a nie "profesjonaliści" trzepiący śluby, robią sobie sesje na okładki hasselbladami i phase oneami nie mając czasu na forumowe dywagacje :)
jednak z FF nie potrzeba ZAZWYCZAJ "photography" w nazwie strony... i +100 do profesjonalizmu!
Cytat: nowyrenesans
Oczywiście, że FF jest leprze z trzech powodów, po pierwsze ma przyciski w tych samych miejscach co mój ukochany EOS 3, po drugie jest po pogodo szczelny a po trzecie jest milusi w dotyku bo ma takie fajne gumeczki i sam zaciska palce i nie wypada z łapki. FF 3 a APS-C 0.
to jak jest takie fajne to dlaczego nie robisz nim fot , tylko jakimś kompaktem ?
hmmmmmmmmm :>
Cytat: nowyrenesans
Cytat: Serko1982
Cytat: Konto usunięte
o matko, ile rozwodzenia się jakie to FF jest bardziejsze i genialniejsze i w ogóle lepsiejsze, bo jest kilka milimetrów większe :) a w międzyczasie profesjonaliści, a nie "profesjonaliści" trzepiący śluby, robią sobie sesje na okładki hasselbladami i phase oneami nie mając czasu na forumowe dywagacje :)
A czy ja napisałem, że coś jest lepsze? Napisałem tylko jakie JA widzę różnice bo posiadam zarówno APS-C i FF. Nie próbuje nikogo przekonać do zakupu FF. Niech każdy używa czego potrzebuje wedle swojego uznania.
Oczywiście, że FF jest leprze z trzech powodów, po pierwsze ma przyciski w tych samych miejscach co mój ukochany EOS 3, po drugie jest po pogodo szczelny a po trzecie jest milusi w dotyku bo ma takie fajne gumeczki i sam zaciska palce i nie wypada z łapki. FF 3 a APS-C 0.
canoniery, a moja małomatrycowa pucha spełnia wszystkie te wymagania i masz remis :P
Jeśli chodzi o mnie, oczywiście żadnych różnic raczej nie widać, oprócz lekkiego rozmycia tła.
Osobiście, używałem zarówno APS-C jak i FF. To, co denerwowało mnie w APS-C to mnożnik. Zakładając obiektyw o danej ogniskowej, musiałem wszystko mnożyć :-)
dodatkowo FF mają większość funkcji w wersji analogowej a nie zaszytej w oprogramowaniu, co ułatwia dostęp.
Jeśli miał bym obecnie zaczynać przygodę z foto, myślę, że zacząłbym od słabego body o dobrego obiektywu.