Pokaż odpowiedzi: Chronologicznie | Od najwyższej oceny
66 wyświetleń
OdpowiedzNie, zespół postowania zaatakował słabego człowieka.---atakują? wredni. Do moda ich. ;)
Pod określeniem ""słaby człowiek" mam na myśli Yianga.
Pod określeniem ""słaby człowiek" mam na myśli Yianga.---Yiang czujesz się atakowany przez jakiś zespół? Tzn. więcej niż przez jednostkę?No chyba że chodzi o zespół w sensie psychologicznym. Zespół napięć na przykład.... ;)
Widzę, że chcecie koniecznie pociągnąć temat : ) pomoc?"Na przykład?"- psychologowie twierdzą, że jeśli nie mamy nic do powiedzenia, a chcemy coś dodać, najlepiej użyć dwóch ostatnich słów wypowiedzi przedmówcy i dodać znak zapytania.
zespół napięcia poforumowego...To się trudno leczy. Też długo dochodzę do siebie, gdy sobie poczytam, o co to ludziska mają tutaj żal do świata. Wszystko do góry nogami
się zdublowało
Widzę, że chcecie koniecznie pociągnąć temat : ) ---tematu absolutnie nie, bo chyba już wszystko zostało w nim powiedziane - poza wypowiedzią oskarżanej przez Ciebie fotograf. A przydałaby się też relacja z drugiej strony, aby móc wyrobić sobie w miarę obiektywne a nie jednostronne spojrzenie.Aktualnie tylko rostrząsamy co fajniejsze wypowiedzi. :)
To już nie moj problem czy ona się w temacie wypowie, umowcie się na kawę jak coś. Podejrzewam, że nieźle przeinaczyłaby sprawę - pewnie skłamałaby, że umowy wszystkim rozdała albo że zdjęcia znikły przez awarię komputera, że ja spaprałem zdjęcia niemożliwie złym pozowaniem albo jeszcze inną bajkę by wcisła. Jestem jedyną osobą z ekipy będącą z zewnątrz jej grona dobrych znajomych, więc trudno byłoby mi dowieść, czy mowi prawdę, mogę jedynie przedstawić prywatne wiadomosci z nią w formie print screena.
To już nie moj problem czy ona się w temacie wypowie, umowcie się na kawę jak coś.---oskarżyłeś kogoś publicznie i według mnie ta osoba powinna się wypowiedzieć, chyba że ma tą całą sytuację w głębokim poważaniu.A zarzut potencjalnego kłamstwa zanim jeszcze ta druga osoba zdążyła się wypowiedzieć - uważam za conajmniej śmieszny.
Uprzedzam tylko z góry, że ludzie są w stanie wcisnąć niezły kit, byle 'wyjść z twarzą'.